Zabierając ze schroniska psa musimy zabrać również ze sobą smycz oraz obrożę lub szelki.  Biorąc pod uwagę, że zwierze może nie być przyzwyczajony do dźwięków miasta i może go spłoszyć jakiś nieznany odgłos, lepiej jeśli będą to szelki. W przypadku szelek, najlepsze będą te typu guard, dużo trudniej się z nich wydostać niż z szelek norweskich lub typu step in. Jeśli zdecydujemy się na obroże musimy przywiązać dużą wagę do jakości jej zapięcia – powinno być takie, żeby nawet przy najmocniejszym szarpnięciu się nie rozpięło. Jednocześnie obroża musi być na tyle ciasno zapięta, żeby pies nie był w stanie wysunąć z niej głowy. Smycz również powinna być wytrzymała z porządnym karabińczykiem.

Jeśli adoptujemy kota najlepiej będzie zabrać go w transporterze. Nawet jeśli planujemy wychodzić z kotem na spacery to na czas odbioru go ze schroniska szelki i smycz nie będą najlepszym wyborem. Zostawmy je do czasu aż kot zaaklimatyzuje się w naszym domu i przyzwyczai do nas, wtedy możemy powoli zacząć przyzwyczajać go do noszenia szelek i przypinania do nich obroży.

Po przyjeździe do domu najlepiej dać zwierzęciu chwilę na przystosować do nowych warunków. Nie zalewajmy go bodźcami podrzucając mu coraz to nowe zabawki, nie siedźmy też całą rodziną wkoło niego zachęcając do zabawy czy poruszania się po mieszkaniu, może go to przytłoczyć i nasilić stres. Pozwólmy mu na poznawanie nowego otoczenia we własnym tempie. Jeśli kot na początku nie ma ochoty wyjść z kontenerka, nie zmuszajmy go do tego. Bardzo prawdopodobne, ze przez kilka pierwszych dni będzie wychodził tylko w nocy.. W przystosowaniu się do nowego miejsca mogą być pomocne syntetyczne odpowiedniki psich lub kocich feromonów które zaczynają uwalniać się po wetknięciu do kontaktu, pozwoli to trochę złagodzić stres adaptacyjny.