Niezaprzeczalnym faktem jest, że koty gubią sierść przez cały rok. Są jednak pory, kiedy linienie nabiera w sile i staje się uciążliwe. Są to przełomy pór roku, najczęściej jednak to jesienią i wiosną znajdujemy na swoich kanapach, łóżkach i ubraniach najwięcej kociego okrycia. Tak naprawdę oprócz wyczesywania sierści nie możemy nic więcej zrobić. To naturalny proces z którym zmaga się każdy opiekun futrzastego przyjaciela. Są momenty, kiedy linienie może oznaczać coś więcej. Jeśli twoje zwierzę uporczywie się liże, drapie, a zamiast pojedynczych włosów wypadają ich całe kępki – powinieneś udać się do weterynarza, najlepiej o specjalizacji dermatologicznej. Przyczyn nadmiernego pozbywania się sierści może być więcej – źle bilansowana dieta, pasożyty zewnętrzne, alergia. Warto zwrócić na to uwagę, a w momencie niepokojących objawów niezwłocznie poddać kota badaniom. Do diety warto również wprowadzić kwasy omega 3 i 6, cynk oraz biotynę. Są to suplementy diety, które mają wpływ na kondycję, wygląd i gęstość sierści.

Stres jest bardzo często przyczyną nadmiernego wypadania sierści. Jeśli zwierzę zrzuca sierść w porach, kiedy nie ma do tego większych, atmosferycznych podstaw powinieneś uważnie przyjrzeć się czy w ostatnim czasie nie zaszły w waszym życiu jakieś zmiany. Większość właścicieli uważa koty za zwierzęta o stoickim spokoju, ale nic bardziej mylnego. Koty nie lubią zmian. Każda musi być wprowadzana stopniowo i bardzo powoli. Przyzwyczajanie kota do nowych sytuacji, zwierząt czy ludzi musi odbywać się na kocich zasadach.