Zima to czas kiedy jest szczególnie trudno zadbać o bezpieczeństwo kotów ponieważ przez mróz i opady śniegu nie mają żadnego suchego miejsca do ukrycia. A na wsiach jest to szczególnie ważne ponieważ kotom wychodzącym zagraża wiele niebezpieczeństw jak chociażby dzikie zwierzęta – głównie lisy. Oczywiście najlepiej byłoby wychodzić razem z kotem na jakiś czas a jeśli jest niezbyt posłuszny to zaopatrzyć się w szelki i smycz dla niego ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że takie praktyki odbywają się raczej w miastach.

I choć w miastach ludzie inaczej podchodzą do spacerowania z kotami to wcale nie oznacza, że smycz i szelki całkowicie wystarczają aby spacer odbył się bez żadnych problemów… Drogi i chodniki są przecież posypywane piachem, solą a chodzenie po takich miejscach nie raz jest prawdziwą zmorą dla łapek. Dlatego najlepiej jest omijać takie miejsca a w domu zadbać o pielęgnacje kota. Wystarczy przetrzeć łapy wilgotną szmatką a następnie nałożyć balsam/maść specjalnie do nich przeznaczoną. Jeśli chodzi o różnego rodzaju bluzy, swetry czy kurtki dla kotów to są one zbędne ponieważ ich okrywa włosowa jest przystosowana do mroźnych temperatur i przez okres kilkudziesięciominutowego spaceru naprawdę nic im nie grozi. Takie ubrania w praktyce utrudniają też eksplorację terenu, gdy kot ucieknie nam w jakieś krzaki jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie mógł się z nich wydostać przez zaczepiony o nie materiał. Co innego jeśli nasz kot jest rasy, która jest pozbawiona sierści tak jak np. Sfikns, albo jeśli zmaga się z jakąś chorobą czy jest po zabiegu i nie powinien odsłaniać świeżej rany. Wtedy jak najbardziej takie ubranko jest wskazane ale najlepiej aby było one jak najbardziej klasyczne w wyglądzie, bez dodatków, które mogą sprawiać mu dyskomfort.