Co to dokładnie jest?

Bikejoring to nic innego jak kolejna dziedzina sportu, z tą różnicą, że możemy do niej włączyć naszego pupila. Właściciel czworonoga wskakuje na rower, a pies jest do niego przyczepiony za pomocą elastycznej linki. Nie warto obawiać się tutaj o odległości, ponieważ są one odpowiednio zachowane za pomocą anteny rowerowej tak, by zwierzak był z dala od przedniego koła. Nie należy tutaj również bać się o kwestię dyskomfortu psa, ponieważ w tym sporcie zadbano o ergonomiczne szelki ułatwiające poruszanie się oraz oddychanie. 

Nie zważając na to, czy podchodzisz do bikejoringu hobbystycznie, czy zawodowo – jest to dziedzina dla każdego. Pamiętaj jednak, że ta aktywność wiążę się z zawrotnymi prędkościami, bądź na to gotowy!

Czy każdy pies może brać udział w bikejoringu?

Istnieje kilka zasad, które jasno i klarownie określają, jakie psy powinny brać udział w tym sporcie. Wyeliminować należy szczenięta oraz zwierzęta o kulejącym zdrowiu. Natomiast takie aspekty, jak waga zwierzęcia, czy wzrost nie mają znaczenia. Oczywiście to, jaki jest nasz pies, ma wpływ na ewentualną prędkość ciągnięcia. Największą frajdę ta dyscyplina sprawia psiakom wprost do tego stworzonym, czyli: huskym, samoyedom, czy alaskanom malamutom. 

Ciekawostka: Zgodnie z regulaminem panującym w naszym kraju, w zawodach można wziąć udział tylko z jednym psem.