Terapeuta na czterech łapach – jak pies może wspomóc osoby z osobowością borderline?

Zwierzęta od wielu lat są ważną częścią terapii dla osób z różnymi zaburzeniami i schorzeniami. Mało kto wie, że w latach 50 w Stanach na porządku dziennym był widok młodych kaczek na oddziałach pediatrycznych. W dzisiejszych czasach z powodów sanitarnych nikt nie wyobraża sobie takiej sytuacji. Aktualnie najczęściej wykorzystywanymi, do pracy z pacjentami, zwierzętami są konie oraz psy. Najnowsze badania dają szansę na otwarcie drzwi do nowej ścieżki wykorzystania zwierzęcego wsparcia, by pomóc osobom z osobowością borderline (w polskiej literaturze czasem spotyka się nazwę „osobowość z pogranicza”). Ludzie, którzy zmagają się z taką trudnością, cechują się między innymi trudnościami w utrzymaniu relacji, impulsywnością czy problemami z regulacją emocji. To wszystko skutkuje, w ogólnym rozrachunku, trudnymi do zwalczenia obawami dotyczącymi własnej wartości.
AUTOR: Aleksandra Rybicka

Czas czytania: 4 min

Obserwowane jest także zwiększone ryzyko wystąpienia u nich różnych zaburzeń psychicznych, w tym na przykład stanów depresyjnych czy uzależnień. Patrząc na statystyki dotyczące hospitalizacji oraz przypadków podejmowania zachowań autodestrukcyjnych, nie powinniśmy bagatelizować powagi sytuacji, w której znajduje się osoba po otrzymaniu takiej diagnozy. Sytuację komplikuje także fakt, że w przypadku borderline nie zawsze skuteczne jest leczenie farmakologiczne, dlatego tak istotne jest szukanie alternatywnych sposobów wsparcia.

Wartą uwagi opcją może stać się obcowanie z psami. Nie musi oznaczać to uczestnictwa w specjalnie zaaranżowanych sesjach terapeutycznych. Magia polega na tym, by za takiego psa wziąć odpowiedzialność. Chodzi o to, aby poczuć, że ma się w życiu cel oraz kogoś, kto czeka w domu na nasz powrót z pracy czy szkoły. Pozwala to walczyć z poczuciem beznadziejności w życiu i utratą chęci do dalszych działań w trudnych chwilach. Kto miał okazję opiekować się psem, ten wie, że z tak absorbującym zwierzakiem zawsze jest coś do zrobienia. Każdy dzień przynosi coś nowego, ekscytującego, a tym sposobem  umacnia się poczucie sensu życia. Dodatkowo posiadanie psa jest nierozłącznie związane z pojawiającymi się trudnościami i dylematami. Ich przejście wymaga kreatywnych prób , a także popełniania błędów, których doświadczenie jest dla osoby z osobowością borderline szczególnie trudne. Nie zawsze w życiu, a już na pewno nie podczas kształtowania relacji z psem, uda nam się wykonać wszystko zgodnie z naszymi założeniami. Psy są istotami różnorodnymi, a każdy z nich ma swoje zalety i wady. Obserwacja życia nieidealnego stworzenia, którego jednocześnie darzymy silnym uczuciem, pozwala zauważyć, że każdy zasługuje na miłość, niezależnie od tego, jak często się potyka. Może to pomóc przepracować ludzki perfekcjonizm, który podkopuje naszą samoocenę i skutkuje trudnościami z realizacją zadań. Ponadto mając u boku czworonoga, człowiek poczuje się pewniej, popełniając błędy. Przecież pies nie oceni, a nawet doda otuchy. Z tego też powodu obecność psa sprawi też, że poczujemy się mniej samotni w byciu nieidealnymi i znormalizuje ten stan w naszych głowach.

Wszystkie opisane powyżej zalety są pomocne w życiu każdego człowieka, co z pewnością przyznają psi opiekunowie. Natomiast w przypadku osób z osobowością z pogranicza działają one z podwójną siłą. Relacja z psem nie zastąpi relacji z drugim człowiekiem, ale jest stabilną podstawą, która może posłużyć jako narzędzie pracy nad sobą. Bezgraniczna miłość zwierzęcia do opiekuna jest niezastąpionym i łatwo zauważalnym dowodem jego wartości, o czym warto przypominać osobom z osobowością borderline. Relacja z psem nie zastąpi również pomocy psychoterapeuty, ale potencjalnie ją wzbogaci czy uzupełni. Oczywiście, w analogiczny sposób, wsparciem będzie dla nas przedstawiciel każdy innego gatunku, jednak to właśnie z psami dzielimy ponad 15 tysięcy lat ewolucji, której efektem jest umiejętność stworzenia z nimi, znacznie silniejszej od innych zwierząt udomowionych, więzi. Potwierdza to, chociażby fakt, że utrzymywanie kontaktu wzrokowego z psem prowadzi do wydzielenia oksytocyny, czyli hormonu przywiązania zarówno u człowieka, jak i u psa.

Należy jednak pamiętać, że pies nigdy nie powinien być traktowany jedynie jako narzędzie doświadczalne do „nauki odpowiedzialności”.  Bliska relacja z nim może stać się podstawą do zbudowania stabilnego poczucia własnej wartości, co doda pewności siebie w kontaktach interpersonalnych. Jednakże nie możemy zapominać, że psy to także istoty czujące, które nie mogą być traktowane jako środek do celu, a jak czujące stworzenie. Opieka nad każdą istotą wiąże się z dużymi nakładami odpowiedzialności, czasu, pieniędzy. Dlatego, jeśli jesteś osobą w potrzebie i rozważasz przyjęcie pod swój dach psa w celach terapeutycznych, warto zacząć od wolontariatu w lokalnym schronisku lub zaangażować się w pomoc znajomym, lub rodzinie. W ten sposób unikniesz impulsywnej decyzji o zakupie czy adopcji. Pomoc charytatywna może okazać się równie skuteczna co posiadanie zwierzęcia w domu. Pozwoli także wynieść dodatkowe korzyści w postaci satysfakcji z pracy na rzecz innych oraz nowe grono empatycznych znajomych.

Wybrane dla Ciebie

Czy aby na pewno mruczący kot to szczęśliwy kot?

Kocie mruczenie jest uznawane za jeden z najbardziej relaksujących dźwięków na świecie. Mruczą nie tylko koty domowe, ale także duże, dzikie gatunki. Każdy gatunek wytwarza trochę inny dźwięk, co wynika z różnic anatomicznych. To, co my nazywamy mruczeniem to niskiej częstotliwości wibracje.

czytaj

Które psy są z włosem?

Przyjęło się sądzić, iż psy posiadające włosy nie uczulają. Są więc doskonałe dla alergików. Jakie rasy psów posiadają włosy zamiast sierści?

czytaj

Myślenie, które szkodzi. Mity o psach

Na powszechne wyobrażenia o psach wpływa wiele czynników: antropomorfizacja, kultura i rozrywka (filmy, książki) oraz opowieści przekazywane słownie, które niewiele mają wspólnego z aktualną wiedzą na temat kynologii. Nawet wśród właścicieli psów nadal funkcjonuje wiele mitów o psach. Poniżej znajdziesz najpopularniejsze, fałszywe przekonania na temat psich zachowań oraz sposobu ich funkcjonowania.

czytaj

Co słyszy Twój pupil, gdy mówisz „dobry pies”?

Jednym z popularnych psich mitów jest twierdzenie, że psy rozumieją wyłącznie intonację, a nie znaczenie ludzkiej mowy. Jak jest naprawdę?
Z pewnością nie ma sensu opowiadanie swojemu sznaucerowi, jak było dzisiaj w pracy, bo nasz towarzysz niewiele z tego zrozumie. Nie oznacza to jednak, że psy nie mają zdolności rozumienia niektórych słów.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz