Dlaczego psy kopulują z przedmiotami lub nogami właściciela?

Zapewnie niejednokrotnie widziałeś lub oglądałeś w internecie sytuacje, kiedy psy kopulowały z przedmiotami lub nogami swoich opiekunów. Wiele osób myśli, że jest to tylko i wyłącznie wzmożony popęd seksualny, który rozwiąże zabieg kastracji. Czy aby na pewno? Czy obserwowane ruchy kopulacyjne to chęć prokreacji? Odpowiadamy na te pytania.
AUTOR: Kinga Piłat

Czas czytania: 3 min

Wbrew pozorom jest to bardzo częsty problem zarówno u psów jak i u suk. Zazwyczaj zaczyna się niewinnie i zdarza bardzo sporadycznie. Problem pojawia się wówczas, kiedy zwierzę zaczyna wykonywać dosyć krępujące ruchy przy gościach lub co gorsza dzieciach. W początkowych fazach takich zachowań może pomóc komenda „na miejsce” czy „waruj”, ale z biegiem czasu i one mogą zawodzić. Co trzeba zrobić? Znaleźć przyczynę. Należy pamiętać, że jest to zawsze odruch bezwarunkowy i porównać go można do ludzkiego kichania czy kaszlu. Dokładnie na takiej samej zasadzie pojawia się odruch kopulacyjny u zwierząt.

Istnieje kilka czynników, które warunkują ten rodzaj zachowania. Możemy do nich zaliczyć: osobowość, temperament, brak kastracji, socjalizację, poziom testosteronu, uwarunkowania genetyczne oraz odporność i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach stresowych.

Testosteron pojawia się u szczeniąt już w wieku płodowym, dlatego ruchy kopulacyjne można obserwować również u tak młodych zwierzaków.

Psy w stadzie kopulują w sposób naturalny – samiec z samicą. W ten sposób samiec może pokazać swoją pozycję w stadzie lub zastosować jako formę dominacji. W warunkach domowych (poza hodowlami) zwierzętom odbiera się możliwość kopulowania, więc naturalnie i instynktownie próbują swoich sił na zabawkach, kocach czy nogach opiekuna.

Chociaż dla wielu osób takie zachowania mogą być wysoce nieobyczajne, to nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Każdy dorosły człowiek powinien rozumieć znaczenie prokreacji w świecie zwierząt. Nie powinno się psa w takich chwilach karcić, a jedynie odwracać ich uwagę czymś fajniejszym i bardziej atrakcyjnym dla psa – pogoń za zabawką, smakołyk, wyjście na ulubiony spacer. Te nagrody na pewno pokażą zwierzęciu, że warto zrezygnować z takiego zachowania. Innym sposobem na wybrnięcie z krępującej sytuacji może być przeniesienie zwierzęcia w inne miejsce np. do innego pokoju. Zmiana otoczenia być może pozwoli mu skupić się na czym innym.

Warto również przyjrzeć się w jakich momentach pojawia się wspominany wcześniej odruch, ponieważ może on wynikać ze stresu. Przebodźcowany i zestresowany pies po prostu może chcieć rozładować emocje.

Jeśli sam nie potrafisz odwrócić uwagi zwierzęcia czy rozpoznać podłoża problemu koniecznie skonsultuj się z psim behawiorystą, który pozna psa, ułoży plan działania i pokaże ci jak się skutecznie zachowywać w danym momencie. Narastająca frustracja, niezrozumienie czy karcenie zwierzęcia może być fatalne w skutkach, a wstydliwe czy czasami śmieszne zachowania mogą przerodzić się w agresję kierowaną do innych zwierząt, ludzi czy samych opiekunów. Pamiętać należy, że przyczyn takich zachowań może być mnóstwo. Zła dieta, nieregularny tryb życia, niezaspokajanie potrzeb natury behawioralnej to tylko początek. Właśnie dlatego decydując się na pomoc specjalisty należy zasięgnąć opinii. Złożony problem może rozwiązać tylko wyszkolony behawiorysta z odpowiednimi kwalifikacjami i doświadczeniem. Niestety w ostatnim czasie ten zawód stał się bardzo modny i nie jest trudno znaleźć kompletnie nieprzygotowane i niewykwalifikowane do tego zawodu osoby.

Wybrane dla Ciebie

Rola zoofizjoterapii w życiu psiego seniora

Zoofizjoterapia to jedna z dziedzin nauk weterynaryjnych, która z roku na rok zyskuje coraz większą popularność i budzi zainteresowanie zarówno wśród lekarzy weterynarii i opiekunów zwierząt.

czytaj

Które koty są spokojne? Przewodnik po rasach

Przyjęcie kota pod swój dach to decyzja na długie lata. W końcu to nie tylko zwierzę, ale nowy domownik, który powinien pasować do stylu życia i osobowości opiekunów.

czytaj

Nosework, czyli wyjątkowy sport kynologiczny. Rozmowa z Sylwią Babicz ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku (podcast, zdjęcia)

Od 150-300 milionów. Tyle receptorów znajduje się w psim nosie. Ich dokładna liczba zależy między innymi od rasy psa. Tymczasem człowiek ma ich zaledwie 5-6 milionów. O fenomenie psiego nosa oraz zabawie w „poszukiwanie zapachów” porozmawialiśmy z Sylwią Babicz, instruktorką noseworku i psiego fitnessu ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku. Przyjemnego węsze… słuchania!

czytaj

Koty rasowe vs koty dachowe – wygląd, pochodzenie, wyzwania

Koty wolno żyjące są w naszym kraju problemem, który próbujemy redukować poprzez kastrację i odławianie. Jak to możliwe, że jednocześnie prowadzone są hodowle, w których co roku na świat przychodzą młode? Dlaczego jedne zwalczamy, a drugie nie wzbudzają żadnych kontrowersji?

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz