„Dzięki nim dom tętni życiem” – wesoła ferajna Joanny Przetakiewicz

Joanna Przetakiewicz, z wykształcenia prawniczka. Ceniona projektantka mody kobiecej, która zdobyła popularność dzięki swoim unikalnym i luksusowym kolekcjom. Jej marka - La Mania jest jedną z najbardziej znanych polskich marek modowych na rynku międzynarodowym. Oferuje kolekcje, które cechują się wyrafinowanym stylem, doskonałym krojem, wysokiej jakości materiałami oraz dbałością o detale. Była jurorka polskiej edycji programu Project Runway.
AUTOR: Tomasz Trzciński

Czas czytania: 4 min


Jest Pani opiekunem niesamowitej gromadki psiaków, proszę powiedzieć, jakie są to rasy, jak mają na imię?

Dwa najstarsze to Wolfie – mały husky i Rocky – australian shephard. Bella i Lala są rasy cavapoo. Najmniejsze – Mania i Romeo – to pudle toy.


Posiadanie kilku psów było od początku Pani marzeniem? Czy zmieniło się to z biegiem czasu?

Zawsze wiedziałam, że chcę mieć więcej niż jednego psa, ale mój tryb życia mi na to nie pozwalał. Kiedy przyszedł ten moment, nie zastanawiałam się ani sekundy. Najpierw pojawił się Wolfie, później Rocky. Kilka lat później Mania i pozostałe – Bella, Lala, Romeo. Ale nie gwarantuję, że powiedziałam w tej sprawie ostatnie słowo (śmiech).


Czym kierowała się Pani podczas wyboru imion dla swoich czworonożnych przyjaciół? Czy odzwierciedlają ich charakter?

To za każdym razem był impuls. Te imiona po prostu do nich pasują. Bella ma piękne, mądre oczy. Jest zjawiskiem! Lala to niedźwiadek do przytulania. Mania zachowuje się jak księżniczka i bez wątpienia jest szefową całego gangu. Wolfie i Rocky są opanowani, ale kiedy trzeba bronią maluchów. Najmłodszy Romeo ma najbardziej zawadiacki charakter i chyba doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej pozycji, często ją wykorzystując.


Czy jest Pani nierozłączna ze swoimi psiakami? Towarzyszą Pani w pracy, podczas podróży?

Większe nie lubią wyjazdów i wolą zostawać w domu. To byłoby dla nich męczące. Ale te mniejsze tylko czekają na hasło „jedziemy”. Często zabieram je ze sobą do pracy. Spędzamy razem dużo czasu.


Każdy z Pani psów dogaduje się między sobą? Zdarzają się drobne sprzeczki? A może są o Panią zazdrosne i rywalizują o uwagę?

Jest zazdrość, ale też bardzo się kochają. Mogłabym godzinami patrzeć, jak razem bawią się. Większe psy pozwalają maluchom na wszystko, a jak mają dość, to dyskretnie znikają. Mając 6 psów, nie jest łatwo po równo dawać uwagę, głaskać, nosić, przytulać, więc potrzebna jest strategia działania. Przede wszystkim podczas powitań, kiedy wracam do domu po dłuższej nieobecności. Często pokazuję to na moim Instagramie. Cała 6 czeka przy drzwiach, a kiedy je otwieram, to jest prawdziwy szał i obłęd.


Pani marka „La Mania” posiada w swojej ofercie produkty dla psów takie jak legowiska, kocyki, szelki, obroże i smycze. Czy myślała Pani o kolekcji psich ubranek?

Lubimy zaskakiwać naszych klientów, ale przede wszystkim odpowiadamy na ich oczekiwania. To dla nas priorytet. Stąd te wszystkie gadżety i akcesoria. Czy myślałam o powiększeniu kolekcji psich ubranek? Na chwilę obecną mamy w sprzedaży bluzy i kamizelki. To nasze hity.


Jest Pani aktywna zawodowo ale również fizycznie. Czy spędza Pani aktywnie czas z psami? Macie swoje ulubione aktywności?

Lubimy razem chodzić na długie spacery. Niedaleko naszego domu jest las. Tam cała 6 biega do utraty tchu.


Jak wygląda typowy dzień Pani psów? Jest to codzienny rytuał czy każdy dzień wygląda zupełnie inaczej?

Dbamy o rytuały i żeby rytm dnia był zachowany. Jest czas na pielęgnacje, na zabawy i odpoczynek. O stałych porach psy dostają swoje posiłki. To trochę przypomina opiekę nad małymi dziećmi. Codzienna rutyna sprawia, że są zasady, jest plan i pewna przewidywalność, dzięki której wszystko świetnie funkcjonuje. Przy 6 psach to ważne.


Jakie było największe wyzwanie, z jakimi musiała się Pani zmierzyć jako opiekun psów?

Bez wątpienia wyzwaniem jest spanie w jednym łóżku z całym gangiem (śmiech).


Posiadanie tak uroczej gromadki, wpłynęło na Pani życie codzienne? Musiała Pani z czegoś zrezygnować?

Dzięki nim dom tętni życiem. Zawsze coś się dzieje. Przychodzą, przytulają się do nas, bawią razem. To daje tyle radości. Często mówię, że kocham je do zwariowania. I tak jest. Nie wyobrażam sobie domu bez moich psów.

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa z Jagodą Matejczuk i Agnieszką Giemzą z Woof Flyball Team Wrocław (zdjęcia)

Rekordowe 25 drużyn z 15 klubów. Tak w największym skrócie zapowiada się Wielka WOOFowska, czyli ogólnopolskie zawody flyball w miejscowości Malin pod Wrocławiem. Impreza odbędzie się w dniach 20-21 kwietnia. Przeczytaj rozmowę z Jagodą Matejczuk i Agnieszką Giemzą, trenerkami WOOF Flyball Team.

czytaj

Szczeniak w domu. Poradnik odpowiedzialnej rodziny

Zanim szczeniak przekroczy drzwi naszego domu, warto przygotować „listę wyprawkową”. Oczywiście, oczekiwanie na szczeniaka nie jest tym samym co oczekiwanie na dziecko, ale to również przełomowy moment w naszym życiu. Jak się do niego przygotować? Przeczytaj artykuł i sprawdź, o czym nie możesz zapomnieć.

czytaj

Terapeutyczny wpływ zwierząt na dzieci

Oprócz radości zwierzęta mogą nam dać jeszcze więcej. Terapia z udziałem zwierząt znana jest jako zooterapia. Przy terapiach obecne są różne zwierzęta, np. przy pomocy psa to kynoterapia, przy pomocy konia – hipoterapia. W tym artykule opowiem, jak wiele korzyści daje nam kontakt ze zwierzętami i jak bardzo terapeutyczne może być samo przebywanie z nimi.

czytaj

21 ciekawostek ze świata zwierząt

Chomiki prowadzą nocny tryb życia. Oznacza to tyle, że śpią w dzień i budzą się późnym wieczorem. Zabawa z tym pupilem może być trudna, ponieważ prowadzi inny tryb życia niż my.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz