Jesień naszych ptaków

Jesień to pora roku, kiedy bujna wegetacja roślin staje się li tylko pięknym wspomnieniem, a drzewa i krzewy pokrywają się ciepłymi barwami ciemnego złota, burgunda i ochry. To pora roku, gdy wiele kręgowców lądowych zaczyna gromadzić zapasy na zimę i szukać ustronnego miejsca, by popaść w stan odrętwienia. Ale jesień to również pora niesłychanie ważna dla ptaków – zarówno dla tych migrujących (przylatujących i odlatujących), jak i dla tych, które pędzą na obszarze naszego kraju osiadły tryb życia.
AUTOR: Paweł Czapczyk

Czas czytania: 5 min

Z drugiej strony, podnoszone przez klimatologów i ekologów prognozy i diagnozy zwiastujące globalnie ocieplenie klimatu spełniają się na naszych oczach. A powszechnie przecież wiadomo, że im wyższa temperatura, tym większa podaż (dostępność) pożywienia – i to zarówno pokarmów pochodzenia roślinnego, jak i zwierzęcego. Ptaki te tendencje i procesy wyczuwają wcześniej i silniej od ludzi. Dlatego niektóre osobniki bądź całe grupki należące do rodzimych populacji z gatunków zwyczajowo migrujących dotychczas pod koniec lata bądź jesienią na południe coraz częściej decydują się pozostać na terenie naszego kraju – dotyczy to chociażby żurawi i czapli białych.

Ptaki odlatujące, przylatujące, osiadłe…

Jednak spośród popularnych w parkach, sadach, ogrodach, zagrodach i miejskich osiedlach ptaków na pewno jesienią nie ujrzymy już wielu barwnych gatunków śpiewających. W tej liczbie nie doświadczymy obecności tyleż skrytej, co pięknej wilgi. I dalej: nie zobaczymy podrzucającej swe jaja innym gatunkom kukułki, zjawiskowego (z charakterystycznym czubem) i latającego jak wielki motyl dudka, szkarłatnie ubarwionej i z dala słyszalnej dziwoni, coraz rzadszej, a wręcz ginącej na naszych ziemiach kraski, największego gołębia Europy – grzywacza, a także pleszki, pierwiosnka, kopciuszka, kapturki, słowika, skowronka, drozda śpiewaka, jerzyka, jaskółki…

Niejako w ich miejsce, zajmując wszakże inne biotopy i nisze, przylatują z północnych regionów Eurazji, na których panuje z reguły sroższa niż w Polsce zima, niektóre kaczki, urodziwe czeczotki, śnieguły i jemiołuszki, a także ochoczo zaglądające do wystawionych przez nas karmników, a bardzo lubiane przez dzieci gile i dość ostrożne i zwykle przyczajone jery.


Co zaś z ptakami osiadłymi i zawsze zimującymi? Otóż przez cały rok rezydują u nas nieodmiennie wzbudzające zachwyt u obserwatorów klejnociki znad płytkich wód, czyli zimorodki. Pozostają żółto ubarwione trznadle, schodzące głową w dół kowaliki czy ciekawskie, inteligentne i szybko uczące się naśladowania różnych (nie tylko ptasich) głosów sójki. Są zimą obecne (a jakże!) powszechnie lubiane i często przez ludzi dokarmiane różne gatunki sikor. Baczniej teraz przecież zwracamy uwagę na „klasykę gatunku”, czyli sikorę bogatkę oraz na jej mniej kontrastowo ubarwioną kuzynkę, czyli sikorę ubogą, a także na niekłamaną pięknotkę wśród sikor – modraszkę. Zostaje u nas większość dzięciołów – znamy te najczęściej zaglądające do karmników i poideł biało-czarne gatunki z czerwonymi berecikami: dzięcioła dużego i dzięcioła średniego. Osiadłych w Polsce jest też wiele zięb (to jeden z najliczniej występujących ptaków w naszym kraju) czy rudzików, które nieraz zadziwiają nas swoją śmiałością i brakiem bojaźni przed człowiekiem. Co więcej, rudziki mają w zwyczaju śpiewać nawet wtedy, kiedy inne ptaki od dawna milczą. Cieszą nas też drobne, wrażliwe, przypominające lilipucie kuleczki z waty raniuszki oraz obdarzone niesamowitym hartem ducha mysikróliki (polska nazwa zwyczajowa tego ptaka bierze się z zestawienia królewskiej mocy z gabarytami i pokrojem małej myszki). Mysikróliki to najmniejsze ptaki Europy – ciężar dorosłych osobników waha się od 4,5 do 7 g.

Jak i czym dokarmiać ptaki?

Jesienią i zimą, kiedy temperatura na dworze spada i noce są coraz chłodniejsze, zaczyna brakować pełnowartościowych i kalorycznych pokarmów – niektórych nasion i owoców, a przede wszystkim popularnych „dań” pochodzenia zwierzęcego: pędraków, dżdżownic, chrząszczy, komarów, motyli i ważek. I właśnie dla naszych skrzydlatych przyjaciół – po to, by możliwie bezkolizyjnie przetrwali oni ten najtrudniejszy okres w roku – przygotowujemy karmniki. Możemy je wykonać sami, ale obecnie oferta rynkowa jest tak bogata, że z pewnością znajdziemy coś zgodnego z naszymi upodobaniami estetycznymi, a przede wszystkim – funkcjonalnego i odpowiedniego dla ptaków. Możemy sięgnąć zarówno po modele do zawieszenia, jak i stojące (wspierające się na podstawce czy nóżce). Ważne, by niezależnie od wybranego przez nas typu, karmniki te były stabilne i zadaszone. Nie mogą też być nadmiernie zabudowane – słabsze i mniejsze gatunki czy osobniki muszą czuć się w nich bowiem komfortowo i mieć możliwość natychmiastowej ucieczki w razie pojawienia się agresora czy drapieżnika pokroju krogulca. Jakie pokarmy najlepiej wykładać w karmniku? W sklepach zoologicznych kupimy zbilansowane mieszanki nasienne, które wydają się odpowiednie dla większości zimujących u nas gatunków. Możemy też zupełnie na własną rękę sypać nasiona słonecznika – te kaloryczne i zdrowe ziarna chętnie, a nawet łapczywie zjadane są nawet przez dzięcioły. Alternatywą są oczywiście kule tłuszczowe inkrustowane ziarnami, na których z upodobaniem siadają kowaliki i wszystkie możliwe sikory.

Do dzieła!

Wybrane dla Ciebie

Rozmowa z Jagodą Matejczuk i Agnieszką Giemzą z Woof Flyball Team Wrocław (zdjęcia)

Rekordowe 25 drużyn z 15 klubów. Tak w największym skrócie zapowiada się Wielka WOOFowska, czyli ogólnopolskie zawody flyball w miejscowości Malin pod Wrocławiem. Impreza odbędzie się w dniach 20-21 kwietnia. Przeczytaj rozmowę z Jagodą Matejczuk i Agnieszką Giemzą, trenerkami WOOF Flyball Team.

czytaj

Szczeniak w domu. Poradnik odpowiedzialnej rodziny

Zanim szczeniak przekroczy drzwi naszego domu, warto przygotować „listę wyprawkową”. Oczywiście, oczekiwanie na szczeniaka nie jest tym samym co oczekiwanie na dziecko, ale to również przełomowy moment w naszym życiu. Jak się do niego przygotować? Przeczytaj artykuł i sprawdź, o czym nie możesz zapomnieć.

czytaj

Terapeutyczny wpływ zwierząt na dzieci

Oprócz radości zwierzęta mogą nam dać jeszcze więcej. Terapia z udziałem zwierząt znana jest jako zooterapia. Przy terapiach obecne są różne zwierzęta, np. przy pomocy psa to kynoterapia, przy pomocy konia – hipoterapia. W tym artykule opowiem, jak wiele korzyści daje nam kontakt ze zwierzętami i jak bardzo terapeutyczne może być samo przebywanie z nimi.

czytaj

21 ciekawostek ze świata zwierząt

Chomiki prowadzą nocny tryb życia. Oznacza to tyle, że śpią w dzień i budzą się późnym wieczorem. Zabawa z tym pupilem może być trudna, ponieważ prowadzi inny tryb życia niż my.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz