Kilka słów o… króliku miniaturowym

Dzikie króliki pochodzą z rejonu północnej Afryki i południowej Hiszpanii. Początkowo traktowane były jako gatunek, na który jedynie polowano jednak już ponad dwa tysiące lat temu rozpoczęto ich planową hodowlę. Przez stulecia były jedynie zwierzętami gospodarskimi. Dopiero w dwudziestym wieku zaczęto wykorzystywać je w nauce jako zwierząt laboratoryjnych i doświadczalnych. Spowodowało to wzrost zainteresowania rasami małymi. Planowa hodowla szybko dała efekty uzyskano odmiany znacznie mniejsze niż te trzymane wcześniej. Szybko okazało się, że takie małe króliczki nadają się również do hodowli amatorskiej i znajdują coraz większe grono amatorów. Ostatecznie za ojczyznę królików miniaturowych przyjmuje się Holandię choć poszczególne rasy powstawały w różnych krajach na całym świecie.
AUTOR: Agata Syrek

Czas czytania: 7 min

Rasy i odmiany

Efektem pracy hodowlanej jest wiele ras królików miniaturowych, z których coraz więcej można kupić również w Polsce. Ich różnorodność przede wszystkim opiera się na różnych kombinacjach rodzaju sierści, jej koloru oraz ogólnej budowy zwierząt.
Wyróżnia się króliki o włosie normalnym składającym się z kilkucentymetrowych włosów okrywowych i krótszych miękkich włosów puchowych. Króliki długowłose mają sierść kilkunastocentymetrową, bardzo delikatną. Najbardziej znanym ich przedstawicielem jest angora. Reksy to z kolei króliki krótkowłose, których kilkucentymetrowa sierść przypomina nieco plusz. Drugą istotną cechą jest utrwalone genetycznie umaszczenie charakterystyczne dla poszczególnych ras. Na przykład odmiana Hotot jest cała biała a jedynie wokół oczu ma czarne „okulary”.
Istotna jest również budowa anatomiczna. Jedne odmiany są „szczupłe” i bardziej przypominają swoich dzikich przodków, inne mają znacznie bardziej zwartą i masywną sylwetkę. Większość ras charakteryzuje się uszami stojącymi ale np. barany i lopy mają uszy obwisłe.

Zanim kupimy króliczka

Kupno żywego zwierzaka to poważna decyzja i nie można podejmować jej pod wpływem chwilowego impulsu. Najczęściej popełnianym błędem jest myślenie, że królik miniaturowy zawsze będzie taki mały jak w chwili gdy oglądamy go w sklepie. Odmiany miniaturowe są rzeczywiście małe, ale nie aż tak. Zwierzak będzie nieco większy – a to oznacza, że trzeba będzie mu zapewnić odpowiednio dużo przestrzeni. I to nie tylko w najbliższym czasie, ale przez najbliższych kilka a czasem nawet kilkanaście lat.


Toaleta i ściółka

Niezależnie od tego ile czasu poświęcimy swojemu pupilowi i ile będzie mógł swobodnie biegać po całym mieszkaniu trzeba zdać sobie sprawę, że większą część swego życia spędzi on w swojej klatce. Powinna więc być ona możliwie jak największa. Jako minimalne można przyjąć wymiary 80 cm x 50 cm w podstawie o około 40 cm wysokości. Częstym błędem jest próba wykorzystywania akwariów jako pomieszczenia dla królika. Nie dość, że nie ma w nim prawidłowej wentylacji, to jeszcze praktycznie nie nadaje się do regularnego sprzątania. Najlepsze są klatki w metalowe z dość głęboką (dzięki temu łatwiej utrzymać porządek wokół) kuwetą w podstawie. Na niej znajduje się metalowa nastawka, którą łatwo zdemontować na czas sprzątania. Główne drzwiczki powinny znajdować się na bocznej ściance, tak by zwierzak mógł sam swobodnie wychodzić i wracać do siebie. Dodatkowa otwierana klapa w górnej części jest przydatna, ale nie jest niezbędna. Jako ściółka najlepiej sprawdzają się grubsze trociny i wióry drewniane (drobne zawierają zbyt dużo pyłu podrażniającego drogi oddechowe). W charakterze uzupełnienia dodajemy siano umożliwiające zwierzakowi przygotowanie sobie wygodnego legowiska. Króliki są zwierzętami czystymi i w miarę możliwości oddają mocz w jednym miejscu w obrębie klatki. Warto zaobserwować gdzie a następnie w tym miejscu wysypać granulat trocinowy dla kotów. Ułatwi to zachowanie czystości w klatce i usprawni późniejsze sprzątanie.

Karmnik, poidełko

Wewnątrz klatki powinno się znaleźć naczynie na karmę.  Najlepiej sprawdzają się tu pojemniki ceramiczne gdyż są na tyle ciężkie i stabilne, że królik nie jest w stanie ich wywrócić. Zielonkę i siano podajemy do karmnika zawieszonego na bocznej ściance klatki. Dzięki temu nie zostaną zmieszane ze ściółką i pobrudzone. Choć zwierzę może przez jakiś czas obyć się bez wody, to jednak należy przyjąć zasadę, że czysta woda do picia powinna być stale dostępna. Najwygodniejsze są poidła kulkowe.

Codzienna opieka

Szczęśliwy królik, to taki który się nie nudzi i ma zapewnioną odpowiednią ilość ruchu. Samo kicanie po klatce nie jest wystarczający choćby klatka była bardzo duża. Niezbędne jest wypuszczenie zwierzaka „na pokoje”. A to oznacza, że wcześniej trzeba się do tego przygotować – wszystko to, co jest w zasięgu króliczych zębów jest potencjalnie narażone na zniszczenie. Niezbędne jest zabezpieczenie przede wszystkim przewodów elektrycznych i donic z roślinami.
Podczas codziennych kontaktów czasem niezbędne jest złapanie królika i przeniesienie go w inne miejsce. Pod żadnym pozorem nie można łapać go za uszy! Jedną ręką łapiemy zwierzaka za skórę na karku a drugą podtrzymujemy od spodu zad i tylne nogi.


Charakterystyka króliczego trawienia

Królik jest bardzo wyspecjalizowanym roślinożercą. Jako gatunek  na drodze ewolucji wypracował nietypowy sposób odżywiania się umożliwiający optymalne wykorzystanie dostępnego pożywienia. Zjedzony pokarm nie jest w całości trawiony a jedynie w jelicie ślepym zostaje poddany „wstępnej obróbce”. Następnie jest wydalany w postaci tak zwanego „kału nocnego” czyli miękkich bryłek które są przez królika natychmiast ponownie zjadane. Dopiero wtedy te półfabrykaty są ostatecznie trawione i przyswajane przez organizm, zaś resztki wydalane są w postaci króliczych bobków jako „kał dzienny”.

Zabiegi pielęgnacyjne

Królik miniaturowy musi być regularnie kontrolowany.  Delikatne sprawdzenie w trakcie zabawy, czy zęby nie przerastają w sposób nieprawidłowy oraz czy pazury nie są już za długie nie będzie stresowało zwierzaka, a jednocześnie pozwala na zauważenie wszelkich nieprawidłowości. Przy kłopotach ze zgryzem niezbędna jest interwencja lekarza weterynarii natomiast pazurki można przycinać samemu (najlepiej jednak nauczyć się tego w lecznicy pod okiem specjalisty. Rasy długowłose są bardzo efektowne. Jednak ich obfity i delikatny włos ma naturalną tendencję do pilśnienia. Regularne wyczesywanie sierści zapobiega powstawaniu kołtunów. Najlepiej robić to małą szczotką o licznych gęstych zębach. Cała trudność polega na tym, aby czesanie robić na tyle delikatnie, by nasz podopieczny traktował to raczej jak należną mu codzienną porcje pieszczot niż jako przykry obowiązek.

Rozmnażanie królików

Choć możliwość obserwowania rosnących młodych jest wielką przyjemnością, to jednak odchów młodych jest czasochłonny i decyzja o rozmnażaniu powinna być podejmowana po starannym przemyśleniu całej sprawy.  Wszystkich młodych nie zachowamy, wiec z przychówkiem trzeba będzie coś zrobić. Uszczęśliwianie na siłę różnych znajomych nie ma sensu a i sklepy zoologiczne nie są przeważnie zainteresowane zakupem młodych – mają swoich sprawdzonych dostawców i niechętnie przyjmują nadwyżki hodowlane od osób prywatnych. W naszym społeczeństwie panuje błędne przekonanie, że samica powinna mieć młode „dla zdrowia”. Nie jest to prawdą. Znacznie ważniejsze dla zdrowia jest zapewnienie królikowi odpowiedniej ilości ruchu i rozrywki.

Wybrane dla Ciebie

Które koty są spokojne? Przewodnik po rasach

Przyjęcie kota pod swój dach to decyzja na długie lata. W końcu to nie tylko zwierzę, ale nowy domownik, który powinien pasować do stylu życia i osobowości opiekunów.

czytaj

Nosework, czyli wyjątkowy sport kynologiczny. Rozmowa z Sylwią Babicz ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku (podcast, zdjęcia)

Od 150-300 milionów. Tyle receptorów znajduje się w psim nosie. Ich dokładna liczba zależy między innymi od rasy psa. Tymczasem człowiek ma ich zaledwie 5-6 milionów. O fenomenie psiego nosa oraz zabawie w „poszukiwanie zapachów” porozmawialiśmy z Sylwią Babicz, instruktorką noseworku i psiego fitnessu ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku. Przyjemnego węsze… słuchania!

czytaj

Koty rasowe vs koty dachowe – wygląd, pochodzenie, wyzwania

Koty wolno żyjące są w naszym kraju problemem, który próbujemy redukować poprzez kastrację i odławianie. Jak to możliwe, że jednocześnie prowadzone są hodowle, w których co roku na świat przychodzą młode? Dlaczego jedne zwalczamy, a drugie nie wzbudzają żadnych kontrowersji?

czytaj

Wizyta u weterynarza

Wizyta u weterynarza to ważne wydarzenie w życiu każdego psa. Dla wielu czworonogów może to być stresujące przeżycie. Dlatego warto poświęcić czas na odpowiednie przygotowanie psa do tej wizyty. Poniżej znajdziesz szczegółowy przewodnik, jak zrobić to krok po kroku.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz