
Wybiegi dla psów. Czy warto z nich korzystać?
Czas czytania: 5 min
CZYM SĄ WYBIEGI DLA PSÓW?
Na samym początku warto wspomnieć czym takowe wybiegi są. Najczęściej, jest to ogrodzony płotem teren, na którym znajdują się różne przeszkody dla psów (tunele, hopki, równoważnie, slalomy itp.). Są one podobne do tych jakie wykorzystywane są w takich psich sportach jak agility.
Wybiegi, które miałem okazję odwiedzić znajdowały się na terenach z podłożem trawiastym lub piaszczystym. Osobiście, wolę te pierwsze, gdyż po wizycie na wybiegu, na którym znajduje się głównie ziemia wymieszana z piaskiem, moje psy nadają się do porządnej kąpieli. A z racji tego, że wybiegi odwiedzamy dość często, świadomie wybieram te, na których jest więcej przestrzeni trawiastej.
Oprócz przeszkód, możemy tam znaleźć ławki do siedzenia dla „psich rodziców”, śmietniki (najczęściej dwa, jeden na psie odchody a drugi na śmieci „ludzkie”). Wszystkie wybiegi, na których do tej pory byłem, posiadały 2 furtki wejściowe. Jest to fajne rozwiązanie, dzięki któremu zmniejsza się ryzyko przypadkowej ucieczki psa. Na przykład w sytuacji gdy właściciel innego czworonoga wchodzi na wybieg z własnym pupilem (lub analogicznie wychodzi). Sama idea wybiegów dla psów jest bardzo fajnym pomysłem. Niestety jednak, nie do końca funkcjonują one tak jak powinny.
TRUDNOŚCI I WYZWANIA
Pierwszym problemem, który zauważyłem jest brak serwisu. Przeszkody czy śmietniki często wymagają napraw, niektóre z nich pilnych. Do tej pory musiałem zrezygnować z chodzenia na 2 wybiegi, właśnie ze względu na to, że przeszkody, które na nich były. Stwarzały one zagrożenie dla psów i wymagały pilnej renowacji. Kolejnym problemem, jaki zauważyłem w ciągu kilku lat regularnego odwiedzania tych miejsc, są niewłaściwi ludzie (a często i psy), którzy nie do końca rozumieją ideę tych miejsc. Z założenia, wybiegi dla psów mają być miejscem, z którego jednocześnie może korzystać wiele osób i psów.
Niestety jednak, często się zdarza, że psy czy pies, będące tam w danym momencie, nie są odpowiednio zsocjalizowane z innymi czworonogami i wspólne użytkowanie wybiegu jest w tym momencie niemożliwe. Mam wrażenie, że spora część osób, które tam przychodzą, posiada psy, które są agresywne, nieodwoływalne a odpowiednia socjalizacja, jest terminem o którym nie słyszeli.


NIE KAŻDY POTRAFI SIĘ BAWIĆ
Oczywistym jest, że każdy ma takie samo prawo do korzystania z wybiegu. Jednak trochę niesprawiedliwe jest zajmowanie całego (często przez 1 czy 2 psy), przez dłuższy czas, w godzinach największego „ruchu”. Kilkukrotnie byłem świadkiem sytuacji, gdy ludzie wchodzili z psami 80+ kg, które, co prawda nie były agresywne, ale nie potrafiły się odpowiednio bawić z innymi psami, których właściciele zmuszeni byli opuścić wybieg.
Byłem również świadkiem sytuacji, w której przez 2 h wybieg był zajmowany przez 1 osobę, z 1 bardzo agresywnym psem. Było to lato, niedziela, godzina 10:00 a więc czas w którym, często można spotkać kilkanaście osób z psami. Osoba która przebywała w tym czasie na wybiegu twierdziła, że jej pies jest agresywny, a to jest jedyne miejsce, w którym może go spuścić ze smyczy.
NIE ZOSTAWIAJ PSA SAMEMU SOBIE
Innym problemem, który zauważyłem jest zbyt częste zostawianie psów na wybiegu „samopas”. Często widzę, jak właściciel swojego czworonoga, po wejściu na wybieg, wyciąga telefon i zamiast czynnie brać udział w zabawie ze swoim psem, tudzież obserwować go jak bawi się z innymi, „siedzi” cały czas w telefonie. Nie było by to aż tak dużym problemem, gdyby nie fakt, że często psy takich właścicieli, wymagają co jakiś czas przywołania do porządku.
ZAGROŻENIE STWARZANE PRZEZ PSY
Kolejną rzeczą na którą zwróciłem uwagę są doły wykopywane przez psy. Wiele czworonogów właśnie w taki sposób lubi spędzać czas i rozładowywać nagromadzone emocje. Uważam jednak, że nie jest to odpowiednie miejsce. Wielokrotnie widywałem, jak goniące się psy wpadały łapami do takich dołów, traciły równowagę i wywracały się. Są to niebezpieczne sytuacje, które mogą się skończyć poważną kontuzją i utratą zdrowia konkretnego psa czy psów.
PODSUMOWANIE
Podsumowując. Takie wybiegi są bardzo fajną opcją na spędzenie czasu z psem, jak również na spędzenie czasu naszego czworonoga z innymi przedstawicielami swojego gatunku. Należy jednak pamiętać, aby wybierać, te bezpieczne, na których przebywają świadomi właściciele z względnie ułożonymi psami. Ma to być przecież miejsce, w którym spędzamy miło czas, zarówno my, jak i nasz psi przyjaciel.
Wybrane dla Ciebie
Rola zoofizjoterapii w życiu psiego seniora
Zoofizjoterapia to jedna z dziedzin nauk weterynaryjnych, która z roku na rok zyskuje coraz większą popularność i budzi zainteresowanie zarówno wśród lekarzy weterynarii i opiekunów zwierząt.
czytajKtóre koty są spokojne? Przewodnik po rasach
Przyjęcie kota pod swój dach to decyzja na długie lata. W końcu to nie tylko zwierzę, ale nowy domownik, który powinien pasować do stylu życia i osobowości opiekunów.
czytajNosework, czyli wyjątkowy sport kynologiczny. Rozmowa z Sylwią Babicz ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku (podcast, zdjęcia)
Od 150-300 milionów. Tyle receptorów znajduje się w psim nosie. Ich dokładna liczba zależy między innymi od rasy psa. Tymczasem człowiek ma ich zaledwie 5-6 milionów. O fenomenie psiego nosa oraz zabawie w „poszukiwanie zapachów” porozmawialiśmy z Sylwią Babicz, instruktorką noseworku i psiego fitnessu ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku. Przyjemnego węsze… słuchania!
czytajKoty rasowe vs koty dachowe – wygląd, pochodzenie, wyzwania
Koty wolno żyjące są w naszym kraju problemem, który próbujemy redukować poprzez kastrację i odławianie. Jak to możliwe, że jednocześnie prowadzone są hodowle, w których co roku na świat przychodzą młode? Dlaczego jedne zwalczamy, a drugie nie wzbudzają żadnych kontrowersji?
czytaj