Czy koty to zwierzęta wychodzące?

Kontrowersyjnym tematem, ale godnym temu, by przyjrzeć mu się bliżej, jest kwestia tego, czy koty są rzeczywiście zwierzętami wychodnymi. Puszczane często w samopas stanowią zagrożenie dla swojego własnego życia - mimo wszystko panuje wszechobecny mit, że zostały do tego stworzone, a zamknięte w domu są nieszczęśliwe. Jaka właściwie jest prawda? Przyjrzyjmy się temu.
AUTOR: Sara Migaj

Czas czytania: 3 min

Kot wychodzący i wiążące się z tym konsekwencje

Zwierzę spacerujące bez opieki po dworze to niemal czyhające nieszczęście. Wbrew pozorom koty absolutnie nie muszą “wychodzić na polowanie”, czy przemieszczać się “własnymi ścieżkami”. To mity, które nieustannie powielane sprawiają, że wiele osób wciąż w to wierzy. Behawioryści postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i coraz częściej, między innymi przy pomocy mediów społecznościowych informują, by przemyśleć dwukrotnie, czy wypuszczając kota w samopas, wiemy, co robimy. Jednym z największych zagrożeń, jakie na niego czyhają to po prostu śmierć spowodowana: wpadnięciem pod koła samochodu, zagryzieniem przez inne dzikie zwierzę, czy zjedzenie czegoś, co jest trucizną.

Jak zaspokoić koci instynkt łowiecki?

Koty nie potrzebują polować na myszy, by czuć się w stu procentach sobą. Nie bez powodu znajdziemy mnóstwo wędek oraz innych interaktywnych gadżetów, które w zupełności zaspokoją ich potrzebę łowiecką. Kluczowym elementem w tym wszystkim jesteśmy my, ponieważ bez naszego udziału i co najmniej 15-minutowej intensywnej zabawy, kociak nie jest w stanie zapewnić sobie endorfin.

Koty to zwierzęta domowe

Często słyszymy, że koty to zwierzęta wychodne – zastanawialiście się kiedykolwiek skąd pojawiło się takie stwierdzenie? Prawidłowo powinno ono brzmieć: koty to zwierzęta domowe, a to oznacza, że ich najlepsze warunki do życia są w domu, a nie na zewnątrz. Oczywiście, jak najbardziej możemy wypuszczać kota na balkon, taras lub ogród, ale musimy wciąż pamiętać o odpowiednim zabezpieczeniu terenu siatką, bądź zastosować wolierę.

Dzikie koty = dzikie choroby

Koty puszczone w samopas to również pasmo nieszczęść w postaci przyniesienia dzikich chorób. Co najważniejsze, często same osobniki nie chorują na to, co przynoszą, ale mogą zarazić tym innych osobników domu, w tym nasze psy. Ten argument jest jednym z najbardziej kluczowych, kiedy zastanawiamy się, czy wychodzący kot to dobry pomysł.

Wolnożyjące koty to również problem z nadmiernym rozmnażaniem się

Często spotykanym faktem jest to, że wychodne koty nie są wykastrowane. To niemal podwójny problem. Aktualnie świat nie nadąża za ilością małych kociaków, które rodzą się z minuty na minutę. Nie jest to absolutnie wina drapieżników, a ludzi, którzy po pierwsze zapomnieli o kastracji, która powinna być priorytetem ze względu na ich zdrowie, a po drugie postanowili, że pomimo tego sprawią, że ich kot będzie wychodnym.

Wbrew pozorom – kot wychodzący nie jest szczęśliwym kotem i nie pozwólcie sobie wmówić, że jest inaczej. Wspólnie jesteśmy w stanie poszerzać ludzką świadomość i stwarzać dla nich bezpieczną, przepełnioną miłością i… zdrowiem przestrzeń. Mamy nadzieję, z dziś zrozumieliście, dlaczego warto obalać nawet te najpopularniejsze i kontrowersyjne mity.

Wybrane dla Ciebie

Międzynarodowy Dzień Psa Ratowniczego. Rozmowa z Reginą Zaworską-Kulczyk z OSP Gościeradz (podcast, zdjęcia)

Dziś w Pets World Podcast gościmy Reginę Zaworską-Kulczyk – strażaczkę-ratowniczkę, przewodniczkę psów ratowniczych Loco i Salvo, założycielkę Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Gościeradzu. Na czym polega szkolenie psa ratowniczego? Jak przebiega akcja ratownicza, minuta po minucie? Posłuchaj odcinka! 

czytaj

Rola zoofizjoterapii w życiu psiego seniora

Zoofizjoterapia to jedna z dziedzin nauk weterynaryjnych, która z roku na rok zyskuje coraz większą popularność i budzi zainteresowanie zarówno wśród lekarzy weterynarii i opiekunów zwierząt.

czytaj

Które koty są spokojne? Przewodnik po rasach

Przyjęcie kota pod swój dach to decyzja na długie lata. W końcu to nie tylko zwierzę, ale nowy domownik, który powinien pasować do stylu życia i osobowości opiekunów.

czytaj

Nosework, czyli wyjątkowy sport kynologiczny. Rozmowa z Sylwią Babicz ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku (podcast, zdjęcia)

Od 150-300 milionów. Tyle receptorów znajduje się w psim nosie. Ich dokładna liczba zależy między innymi od rasy psa. Tymczasem człowiek ma ich zaledwie 5-6 milionów. O fenomenie psiego nosa oraz zabawie w „poszukiwanie zapachów” porozmawialiśmy z Sylwią Babicz, instruktorką noseworku i psiego fitnessu ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku. Przyjemnego węsze… słuchania!

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz