
Jakie przekąski wybrać dla psa?
Czas czytania: 4 min

Kości prasowane
O kościach ze skór co jakiś czas w internecie na nowo robi się głośno. Mówi się, że szkodzą zdrowiu a czasami nawet są niebezpieczne dla życia psów. Tak dzieje się z kościami, które są produkowane w Chinach. Skóry z których są produkowane te kości to najzwyklejsze odpady. Zanim ładne, równe i kolorowe trafią na sklepowe półki po kolei przechodzą różne etapy jak moczenie w solance, kąpiel chemiczna, wybielanie nadtlenkiem wodoru (substancja żrąca!), malowanie i klejenie. Wszystko po to aby przysmak miał pożądany wygląd kości i był atrakcyjny w oczach kupujących. Przez cały ten okrutny proces nigdy nie kupiłam takiej kości. Jednak w ostatnim czasie nastąpił przełom i teraz możemy znaleźć kości Polskiej produkcji, które są mniej kolorowe aczkolwiek naturalne. W dodatku klejone kolagenem, który odpowiada za wzmocnienie układu ruchu. Tak więc takie kości są jak najbardziej dobre i można je fajnie wykorzystać podczas leniwych czy deszczowych dni w domu. Ale tak, oprócz składu warto czasami zgłębić temat co do kraju w jakim jest produkowany taki przysmak. Bo jeśli psiak ma dostać porcję chemicznych odpadów to lepiej aby dostał jedynie porcję swojej karmy bytowej.
Suszone mięso i podroby
Najbardziej apetyczne i aromatyczne dla naszych pupili. Suszone mięso a w szczególności podroby nie mają w sobie żadnych dodatków, polepszaczy smaków czy specjalnych aromatów. Mają więc prosty i oczywisty skład co jest bardzo przydatne przy podawaniu ich psom, które cierpią na alergię lub nietolerancje pokarmowe. Wybierając dany przysmak mamy pewność jakie to mięso i, że oprócz niego nie znajduje się nic więcej co mogłoby podrażnić żołądek u naszego psiaka. Co ważne, każdy taki suszony fragment ma inną wielkość, grubość oraz kruchość. Przez co możemy dopasować przysmaki pod wiek i preferencje smakowe naszego psa. Ponieważ niektóre z nich są bardzo łatwe do schrupania jak na przykład – kurze łapki, a niektóre nadają się na dłuższe posiedzenie. Idealnym pochłaniaczem czasu będą na pewno te twardsze jak w przypadku tchawicy wołowej. Natomiast takim ekstremalnym gryzakiem wartym polecenia będzie poroże.
Ciastka i ciasteczka
Te chrupiące przysmaki nie mają tak naprawdę jakiejś szczególnej funkcji. Myślę, że wiele osób decyduje się na nie ze względu na własne upodobania do tego typu przekąsek. Po prostu mają psom służyć za zdrową wersję słodyczy by urozmaicić ich dietę. Na pewno wśród psów znajdą się zwolennicy tylko takich łakoci i wcale mnie to nie dziwi. Połączenia smakowe naprawdę robią wrażenie zwłaszcza, że nie chodzi tu tylko o rodzaj mięsa. Dodawane są różnego rodzaju owoce, warzywa, zioła czy pestki. Tak więc możemy je bez obaw serwować naszym zwierzakom. Chciałabym jedynie zwrócić uwagę na opakowania ponieważ to one zwykle kuszą różnymi hasłami – „na odporność”, „na stawy”, „na lśniącą sierść”… a są one za sprawą tych dodatków o których wcześniej wspomniałam. Wiele warzyw i owoców ma dobroczynny wpływ na zdrowie zwierząt tak samo jak i ludzi. Jednak nie chcę aby ktoś a szczególnie młode osoby odebrały to jako lek na jakieś niepokojące objawy. Takie przysmaki mają pełnić jedynie funkcję dodatku ponieważ nie są one w stanie zastąpić odpowiedniej suplementacji.
Smaczki treningowe
Po czym je rozpoznać? Mogą mieć różny smak, kruchość i kształt ale z pewnością będą małe. Smaczki treningowe właśnie tym się wyróżniają, mają być poręczne byśmy mogli je wszędzie ze sobą zabrać. By upchały się w najmniejszą kieszeń w naszych starych jeansach. Choć specjalnie z myślą o nich powstają różnego rodzaju sakiewki w, które możemy je schować i wygodnie wyjmować. Coś co jest minusem tego rodzaju smaczków to to, że bardzo często brudzą nam dłonie. Wiem, że wielu osobom to nie przeszkadza ale na pewno są sytuacje w których bywa to problematyczne. Na przykład gdy musimy nagrodzić psa podczas socjalizacji w jakiejś restauracji czy knajpce a w międzyczasie jemy swój posiłek. Jednak nie zmienia to faktu, że te przysmaki bardzo ułatwiają życie. Są idealne dla psów w każdym wieku zarówno do nauki posłuszeństwa czy różnych komend. Ich małe kawałki sprawiają, że pies nie ma możliwości się nimi najeść. Dostaje jedynie smaczną zachętę do dalszej pracy. Co jest świetną motywacją.
Na koniec warto zaznaczyć, że przysmaki mają być dodatkiem w diecie psa i nie są w stanie zastąpić pełnowartościowego posiłku jakim jest karma mokra, sucha lub dieta barf!
Wybrane dla Ciebie
Jak założyć hotelik dla psów? Katarzyna Pokora – magister inż. zootechnik, zoopsycholog i hodowca (podcast, zdjęcia)
Na czym polega prowadzenie hoteliku dla zwierząt? Jakie są największe wyzwania takiej działalności? Posłuchaj rozmowy z Katarzyną Pokorą – mgr inż. zootechnikiem, zoopsychologiem, hodowcą, wykładowcą i właścicielką hoteliku dla psów. Dobrego odbioru!
czytajCzy zwierzęta czerpią przyjemność z jedzenia?
Jedzenie to podstawowa potrzeba każdego żywego organizmu. Jednak czy zwierzęta czerpią z niego przyjemność, tak jak ludzie? To pytanie zadawane jest przez wielu właścicieli zwierząt oraz naukowców.
czytajZwierzęta, które potrafią „mówić”. Papugi, delfiny i inne komunikatywne gatunki
Zwierzęta na całym świecie komunikują się ze sobą za pomocą różnych, złożonych sposobów dostosowanych do ich potrzeb czy środowiska. Fakt, że my korzystamy z języka, nie oznacza wcale, że zwierzęta swojego języka nie mają!
czytajZwierzęta, które zmieniły historię
W naszej ludzkiej historii nie ma za dużo miejsca na zwierzęta. Ich obecność jest dostrzegana i doceniana, dopiero gdy staną się one wystarczająco użyteczne i przydatne człowiekowi, by dostać status bohatera. Często więc mówi się o jednostkach, które zmieniły bieg historii.
czytaj