Czy to dobrze?

Właściciele zwierząt decydują się na to, aby wprowadzić większą różnorodność do codziennej diety swojego pupila. Chcąc uniknąć ryzyka niedoboru lub nadmiaru różnorodnych składników pokarmowych, uzupełniają żywienie surowymi produktami (dieta BARF) lub posiłkami gotowanymi w domu, np. suszone przysmaki. Pomimo negatywnych opinii na temat tego sposobu karmienia i przekonania, że dla czworonoga lepiej jest trzymać się ściśle jednego rodzaju pożywienia, wiemy dziś, że karmienie zróżnicowanymi pokarmami niekoniecznie musi prowadzić do problemów z trawieniem. Trzeba jednak robić to z głową.

Jak więc się za to zabrać?

Czasami zanim znajdziemy tą jedną, ulubioną karmę wysokomięsną naszego pupila trwa to trochę czasu. Jeśli jednak znajdziemy już karmę w puszcze, która odpowiada naszemu przyjacielowi warto inwestować w tak zwane pakiety mieszane. Urozmaiceniem diety naszego pupila będzie wtedy wiele smaków i form podania, np. pasztet, kawałki w sosie, czy deserówka. Warto inwestować wtedy z produkty jednej firmy, aby uniknąć rewolucji pokarmowych. O urozmaiceniu diety można mówić wtedy, kiedy naszemu mruczkowi podamy dodatkowe produkty jak żółto jajka, suszone przysmaki czy kabanosy dla kotów. Nie ważne co, ważne aby robić to z głową i w granicach zdrowego rozsądku. Kot nie powinien dostawać codziennie porcji przekąsek, ale można wprowadzić do jego diety raz w tygodniu surowe mięso. Warto ten temat przegadać wcześniej z lekarzem weterynarii, ale i tutaj trzeba uważać. Nie każdy lekarz weterynarii zna się na zbilansowanym żywieniu.