Kot i ryba to duet idealny – ale czy na pewno?

Przez wpływ popkultury i szeroko pojętych mediów, przyjęło się, że jednym z najbardziej naturalnych pokarmów dla naszych kocich przyjaciół są ryby. Jak się jednak okazuje - nic bardziej mylnego. W małych ilościach wszystko jest zdrowe, ale warto wiedzieć, że niektóre gatunki są dla naszych mruczków trujące, a co więcej, wersja surowa nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.
AUTOR: Sara Migaj

Czas czytania: 3 min

Dlaczego koty lubią rybę?

Przyjęło się, że kocie podniebienie reaguje entuzjazmem na rybi pokarm. To prawda. W większości przypadków mruczki rzeczywiście szaleją na punkcie ryb, ale głównym powodem jest to, że są one po prostu mięsożerne, a ten pokarm to nic innego, jak mięso, które uwielbiają, więc ich reakcja jest naturalnie pozytywna.


Wartości odżywcze

Ryby posiadają w sobie szereg właściwości odżywczych, które pomagają uzupełnić niedobory, a mowa oczywiście o kwasach omega 3 i omega 6. Bogate mięso w tłuszcze i białko to idealne pożywienie dla naszych małych tygrysów – do tego dochodzi aromatyczny dla naszych pupili zapach, któremu naprawdę ciężko się oprzeć – pazurki lizać!


Czy wiesz, że nie wszystkie ryby są dobre dla Twojego kociaka?

Mit, który powstał wokół ryb, jako najlepszego pokarmu ze wszystkich możliwych wciąż ma się dobrze. Niestety, realia są zdecydowanie inne i warto być tego świadomym. Istnieje spora ilość rybich gatunków, która nie tyle, co jest niezdrowa, ale co gorsza, jest trująca dla naszych pupili. Możemy tych ryb unikać lub po prostu poddać je obróbce termicznej, która niweluje toksyczne substancje, ale mówiąc krótko – lepiej unikać podawania kotu ryby w surowej postaci.

Mowa m.in. o tiaminazie, czyli antywitaminie, która niszczy tiaminę, odpowiadającą za pracę mięśni, układ nerwowy oraz pracę serca. Unikać należy także tlenku trójmetyloaminy, który niweluje działanie żelaza, a to może doprowadzić do anemii.

Oczywiście żaden kociak nie powinien absolutnie dostawać także ryb wędzonych, mrożonych, zawierających ości (nie, kot nie wyskubie ich tak jak pokazywano w kreskówce…), czy z puszek i konserw.


Wszystko można… ale z umiarem

Do diety kota trzeba podchodzić ze zdrowym rozsądkiem. Ryba od jakiegoś czasu stała się sporym alergenem, a jest to spowodowane głównie tym, że jest jej za dużo w kociej misce w ciągu danego tygodnia.

Eksperci radzą, by ten rodzaj pokarmu podawać nie częściej niż 1 do 2 razy w tygodniu, co może być sporym zaskoczeniem. To samo tyczy się kurczaka, którego w niektórych przypadkach należy nawet całkowicie wyrzucić w diety.

Zbyt częste podawanie ryby powoduje wytrącanie się kryształków z moczu, co prowadzi do problemów urologicznych. Natomiast, jeśli u kota doszło do przewlekłej niewydolności nerek, to powinniśmy całkowicie zrezygnować z ryby w diecie.

Najważniejszą lekcją jest po prostu obserwacja i regularne badania naszych przyjaciół – jeśli trzymamy rękę na pulsie, to niczego nie musimy się obawiać. Smacznego!

Wybrane dla Ciebie

Czy aby na pewno mruczący kot to szczęśliwy kot?

Kocie mruczenie jest uznawane za jeden z najbardziej relaksujących dźwięków na świecie. Mruczą nie tylko koty domowe, ale także duże, dzikie gatunki. Każdy gatunek wytwarza trochę inny dźwięk, co wynika z różnic anatomicznych. To, co my nazywamy mruczeniem to niskiej częstotliwości wibracje.

czytaj

Które psy są z włosem?

Przyjęło się sądzić, iż psy posiadające włosy nie uczulają. Są więc doskonałe dla alergików. Jakie rasy psów posiadają włosy zamiast sierści?

czytaj

Myślenie, które szkodzi. Mity o psach

Na powszechne wyobrażenia o psach wpływa wiele czynników: antropomorfizacja, kultura i rozrywka (filmy, książki) oraz opowieści przekazywane słownie, które niewiele mają wspólnego z aktualną wiedzą na temat kynologii. Nawet wśród właścicieli psów nadal funkcjonuje wiele mitów o psach. Poniżej znajdziesz najpopularniejsze, fałszywe przekonania na temat psich zachowań oraz sposobu ich funkcjonowania.

czytaj

Co słyszy Twój pupil, gdy mówisz „dobry pies”?

Jednym z popularnych psich mitów jest twierdzenie, że psy rozumieją wyłącznie intonację, a nie znaczenie ludzkiej mowy. Jak jest naprawdę?
Z pewnością nie ma sensu opowiadanie swojemu sznaucerowi, jak było dzisiaj w pracy, bo nasz towarzysz niewiele z tego zrozumie. Nie oznacza to jednak, że psy nie mają zdolności rozumienia niektórych słów.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz