Influenser o czterech łapach – jak założyć konto na Instagramie swojego psa lub kota

Ostatnio coraz większą popularność zyskuje zakładanie naszym pupilom kont w serwisach społecznościowych a głownie na instagramie. Choć początkowa była to domena gwiazd, teraz takich profili jest mnóstwo. Wszystko po to aby nie zawalać swoim znajomym tablicy na fb milionem zdjęć swojego psa czy kota. Na instagramie możemy robić to do woli, a nawet im częściej tym lepiej ponieważ wtedy zyskamy stałych obserwatorów - co na pewno docenią firmy, które co jakiś czas potrzebują testerów czy ambasadorów dla swojej marki, ale przede wszystkim poznamy wiele osób, które również są pozytywnie zakręcone na punkcie zwierząt. A takie internetowe znajomości często kończą się na wspólnym spacerze.
AUTOR: Karina Ubowska

Czas czytania: 6 min

Krok 1 – NAZWA

Na podstawie własnych doświadczeń z instagramem mogę powiedzieć, że wybór odpowiedniej nazwy to wcale nie jest taka prosta sprawa. A wbrew pozorom to coś od czego zaczyna się cała nasza przygoda. Coś z czym jesteśmy kojarzeni. Więc dobrze by była krótka, chwytliwa i jakoś opisywała nasz zgrany team. Nie chcemy jej przecież ciągle zmieniać.

Krok 2 – BIO

Bio czyli biogram. To skrawek naszego profilu na którym możemy umieścić krótkie informacje o sobie czy też linki do naszych mediów społecznościowych, bloga. Każdy preferuje co innego, każdy ma na to inny pomysł. Ale jeśli wciąż się zastanawiacie to może po prostu umieśćcie w nim imię zwierzaka oraz swoje. Coś co na pewno zwróciłoby uwagę to wpisanie swojego ulubionego miejsca do eksploracji. U mnie zdecydowanie wygrywa Skalne Miasto Adrspach w Czechach, które możecie śmiało odwiedzać wraz z pupilami.

Krok 3 – FEED

Wygląd Waszego instagrama może o Was wiele mówić. Ułożenie zdjęć może być przypadkowe a możecie dodawać po trzy zdjęcia z jednej sesji obok siebie aby wszystko spójnie układało się kolorami. Jednych to nudzi a drudzy wolą to od chaosu. Ale to Wasz świat – to Wy rozdajecie karty. Róbcie to po swojemu.

Krok 4 – ZDJĘCIA I POSTY

ie zawsze od razu ma się plan na to co chce się tworzyć i pokazywać światu. Może chcecie po prostu dzielić się swoją codziennością, czyli wstawiać śmieszne pozy swojego śpiącego psiaka a w opisie żartobliwie opisywać dzień z jego perspektywy. Może chcecie testować różne nowości na rynku zoologicznym. A może chcecie poruszać ważne tematy. Adopcja, trudy codziennych spacerów z lękliwym psiakiem – opisywanie tego co Was wkurza, nad czym chcecie popracować, z czego jesteście dumni. Bez względu na to którą drogę wybierzecie pamiętajcie, że nie ma jednej odpowiedniej. Wszystko jest po coś. Jeśli macie na coś pomysł, będziecie kreatywni i poświęcicie temu trochę czasu to na pewno znajdą się osoby, które to docenią, którym taki content się spodoba. Nie róbcie nic na siłę jeśli czujecie, że to nie to.

Róbcie to w czym czujecie się dobrze, co Was interesuje. Do czego się nie zmuszacie, bo tylko tak będziecie to robić z prawdziwej pasji.

Jeśli chodzi o zdjęcia to nie trzeba mieć wcale wypasionego aparatu czy iPhone żeby móc cokolwiek dodać. Liczy się chwila, którą pokazujecie. Jeśli jakość nie jest najlepsza to nic. Są różne programy do przeróbki zdjęć. Photoshop i Lightroom to must have jeśli chcecie je trochę podrasować. Wcale nie trzeba się na tym znać, na początek możecie używać gotowych filtrów a jest ich naprawdę sporo. Ja początkowo zaczynałam od starego aparatu kompaktowego, który robił zdjęcia jakości porównywalnej do telefonów z niższej półki. Ale od zawsze wolałam aparaty więc mnie to nie zniechęcało. I mimo, że nie był tak dobry jak bym chciała to potrafiłam nie raz wyciągnąć z niego ile się da i za jednym pstryknięciem uchwycić coś pięknego. Gdy zauważyłam, że w fotografii czuję się naprawdę dobrze a ten aparat nie daje mi już satysfakcji wtedy przerzuciłam się na nowego bezlusterkowca. I to był kolejny krok aby odkryć coś nowego. Bo by się rozwijać trzeba stale się czegoś uczyć.

Krok 5 – AKTYWNOŚĆ I RELACJE

Aktywność na instagramie to coś niezmiernie ważnego. O wiele ważniejszego od ilości Waszych obserwatorów. Regularność w dodawaniu zdjęć, kontakt z odbiorcami to taka kropka nad i. To pokazuje, że faktycznie macie z kimś kontakt. Że nie piszecie sami do siebie, tylko macie rzeczywistych odbiorców, którzy chcą się udzielać, chcą być częścią Waszego małego świata. Ponoć najlepiej dodawać jeden post dziennie. Wtedy nasz profil będzie częściej wyświetlany. Ale to nie jest mus. Jeśli nie macie ochoty ani pomysłu to nic się nie stanie. Za to można się bardziej uaktywnić na story dodając relację. Tu wydaje mi się, że im więcej tym lepiej. Ja przynajmniej bardzo lubię oglądać i słuchać różnych pogadanek. Od unboxingów paczek dla zwierzaków po codzienne rytuały jak nakładanie karmy do michy i wspólne spacery.

Krok 6 – WSPÓŁPRACE

Jeśli Wasze konto zyskuje popularność albo jest mniejsze ale za to bardzo ciekawe, kreatywne i widać, że wkładacie serducho w to co robicie to na pewno w końcu odezwie się do Was jakaś firma. Nie ma w tym nic złego i myślę, że większość osób na pewno się cieszy z tego powodu. Sama na początku tak miałam. Wiecie, możecie całkowicie za darmo coś dostać a w zamian musicie tylko to pokazać. Brzmi jak interes życia. Ale niestety tak nie jest. Biorąc wszystko co popadnie nie będziemy traktowani poważnie przez osoby, które jak dotąd nas obserwowały. Myślę, że nikt nie chce oglądać stale reklam. I na pewno stracimy tym samym na swojej wiarygodności. Polecanie karm zarówno kiepskiej jak i dobrej jakości, smaczków nafaszerowanych chemią oraz tych jakości human grade – to wszystko się strasznie gryzie. Nie dość, że robimy ze swojego psa czy kota śmietnik dając mu co popadnie to tak samo dajemy przyzwolenie by robili to inni. Nie dawajmy złego przykładu, nie polecajmy czegoś czego byśmy nie kupili. Podejdźmy do tego odpowiedzialnie bo pamiętajmy, że każde konto jest swego rodzaju inspiracją. Czasami lepiej jest zrezygnować z kilku współprac aby podjąć się jednej z, którą będziemy się dobrze czuć. O, której nie będziemy musieli na siłę szukać dobrych słów. To po prostu będzie taki produkt i taka firma, którą będziemy chcieli szczerze polecać. Instagram daje nam mnóstwo możliwości. Ale w gruncie rzeczy to tylko zabawa, coś co pozwala nam się odłączyć od różnych problemów, zająć myśli, uwolnić swoją kreatywność i pomysły. Ale czasami warto się odciąć. Wyjść na spacer z psem bez telefonu. Bo we wszystkim warto znać umiar.

Wybrane dla Ciebie

Które psy są z włosem?

Przyjęło się sądzić, iż psy posiadające włosy nie uczulają. Są więc doskonałe dla alergików. Jakie rasy psów posiadają włosy zamiast sierści?

czytaj

Myślenie, które szkodzi. Mity o psach

Na powszechne wyobrażenia o psach wpływa wiele czynników: antropomorfizacja, kultura i rozrywka (filmy, książki) oraz opowieści przekazywane słownie, które niewiele mają wspólnego z aktualną wiedzą na temat kynologii. Nawet wśród właścicieli psów nadal funkcjonuje wiele mitów o psach. Poniżej znajdziesz najpopularniejsze, fałszywe przekonania na temat psich zachowań oraz sposobu ich funkcjonowania.

czytaj

Co słyszy Twój pupil, gdy mówisz „dobry pies”?

Jednym z popularnych psich mitów jest twierdzenie, że psy rozumieją wyłącznie intonację, a nie znaczenie ludzkiej mowy. Jak jest naprawdę?
Z pewnością nie ma sensu opowiadanie swojemu sznaucerowi, jak było dzisiaj w pracy, bo nasz towarzysz niewiele z tego zrozumie. Nie oznacza to jednak, że psy nie mają zdolności rozumienia niektórych słów.

czytaj

Czy siadanie papug na głowie jest objawem dominacji?

Pytanie często zadawane przez właściciele papug: czy pozwalać siadać papudze na głowie? W ciągu wielu lat, w polskim Internecie pojawiło się bardzo dużo mitów dotyczących życia z papugami. Warto poznać prawdziwe znaczenie takich zachowań, zamiast powielać mity dotyczące dominacji papug nad ludźmi.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz