Lęk separacyjny u psów
Czas czytania: 6 min
Czy każdy pies, który się tak zachowuje cierpi na lęk separacyjny?
Nie koniecznie. Takie zachowania mogą wynikać z etapu rozwojowego, nudy, niedostatecznego treningu czystości lub braku zasad etykiety domowej.
Jak w takim razie zdiagnozować tą przypadłość?
Psy cierpiące na tą przypadłość bardzo często reagują niepokojem już na wydarzenia, które z ich doświadczenia prowadzą do opuszczenia domu przez opiekuna. Może to być na przykład ubieranie butów, kurtki, podnoszenie kluczy, a nawet poranna toaleta. Takie psy mogą próbować wydostać się z mieszkania niszcząc drzwi i okna. Mogą też rzuć przedmioty na których znajduje się dużo zapachu opiekuna, np. buty czy kanapę.
Czy jakieś psy są szczególnie narażone?
Tak, będą to między innymi psy adopcyjne, zbyt szybko odłączone od matki i rodzeństwa, oraz posiadające uwarunkowania genetyczne w tym kierunku.
Czy można temu w jakiś sposób zapobiec?
Tak, podstawą jest nauczenie psa, że zostawanie samemu w domu to coś zupełnie normalnego. Nie oznacza to jednak, że mamy nagle zniknąć na kilka godzin i liczyć na to, że pies to zaakceptuje. Bardzo często ludzie popełniają duży błąd biorąc tydzień lub dwa urlopu na opiekę nad nowym psem. Po powrocie do pracy od razu znikają na 8 godzin. W takiej sytuacji zwierzę może wpaść w panikę, ponieważ wcześniej został przyzwyczajony do ciągłej obecności opiekuna. Korzystniej zostawiać nowego członka rodziny na krótkie okresy czasu, nawet kilka razy dziennie, stopniowo wydłużając czas nieobecności opiekuna. Im szybciej zaczniemy proces nauki tym lepiej.
Jakie błędy jeszcze możemy popełniać?
Wylewne pożegnania i powitania z psem. Budujemy niepotrzebne napięcie przed wyjściem, pobudzamy psa i tym samym komunikujemy, że dzieje się coś ważnego. Podobnie jest z powrotem do domu. Jeśli bardzo emocjonalnie witamy się z psem może on bardziej czekać na nasz powrót. Dodatkowo samo miejsce może się psu kojarzyć z dużym pobudzeniem i skutkować silniejszą reakcją emocjonalną kiedy tylko człowiek zacznie się zbliżać do drzwi wyjściowych. Kolejny błąd to szybkie wyjście na poranny spacer fizjologiczny i pozostawienie psa samego. Pies właśnie przespał noc i zregenerował siły. Ma dużo energii do spożytkowania. Jeśli jej nie zagospodarujemy to pies może sam się tym zająć. Lepiej zabrać psa na dłuższy spacer oraz wykonać, np. krótki trening posłuszeństwa. Pozwolenie psu na węszenie też jest dobrym pomysłem. Pies po takich aktywnościach wróci do domu dostymulowany psychicznie i fizycznie. Szansa na to, że spokojnie zniesie rozłąkę wzrośnie. Mniej poważnym, ale nadal błędem jest pozostawianie psa na zbyt dużej przestrzeni. Jeśli nie chcemy, żeby coś zostało zniszczone, a co ważniejsze jeśli nie chcemy, żeby pies zrobił sobie krzywdę – ograniczmy przestrzeń i dbamy, aby była bezpieczna dla naszego pupila. Największymi błędem jest jednak zakładanie, że pies niszczy, wokalizuje lub załatwia się złośliwie, a w konsekwencji karanie psa po powrocie do domu. Zwierzę nie jest złośliwe, a wymienione zachowania to jego sposób na poradzenie sobie ze stresem. Wyraz pyska psa, który mylnie interpretujemy jako poczucie winy to nic innego niż strach, a karcenie może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego, ponieważ nie skojarzy mu się z czynnością, którą wykonał jakiś czas temu, tylko z nami i naszym powrotem do domu.
Czynnikiem mogącym wywołać lęk separacyjny może być również silna zmiana codziennej rutyny lub otoczenia, np. nowe godziny pracy opiekuna czy przeprowadzka
Co w takim razie zrobić jeśli nasz pies cierpi na lęk separacyjny?
Wiele zależy od konkretnego przypadku, chociaż zawsze pomocne jest wprowadzenie rutyny dnia codziennego. Pies czuje się pewniej, jeśli wie czego może się spodziewać. Znaczy to, że spacery, karmienie i wszelkie aktywności powinny odbywać się o stałych porach. Ważne dla ogólnego poprawienia nastroju psa jest zaspokojenie jego potrzeb związanych z ruchem, rozwojem intelektualnym i węszeniem. Dobrze sprawdzają się maty węchowe, zabawa w poszukiwanie jedzenia pochowanego w różnych miejscach w domu lub rozsypanego w trawie. Trening np. z zakresu posłuszeństwa będzie stymulował psa umysłowo. Dodatkowo z każdą nową umiejętnością pewność siebie naszego psa będzie wzrastała. Warto zorganizować psu atrakcje na czas gdy zostaje sam w domu, np. w gryzaki naturalne (np. poroże, suszone ścięgna, kości). Możemy wymyślić ciekawe atrakcje samemu lub skorzystać z bardzo szerokiej oferty komercyjnej. Zabawki w których możemy schować jedzenie i wydłużyć czas ich konsumpcji przez psa są bardzo przydatne, ponieważ oprócz zapewnienia rozrywki umożliwiają psu rozładowanie stresu. Aby uniknąć niepotrzebnego pobudzania psa powinniśmy też zadbać o zamaskowanie dźwięków i obrazów dochodzących z zewnątrz. W tym celu możemy zostawić włączone radio czy telewizor oraz zasłonić okna.
Co jeszcze można zrobić?
Uczymy, że wychodzenie z i wchodzenie do domu to zupełnie normalne rzeczy i nie ma potrzeby się tym denerwować. Kiedy pies nie reaguje na to paniką, możemy wyjść, poczekać kilka minut i wrócić. Stopniowo wydłużamy czas kiedy jesteśmy poza domem. Dla niektórych psów samo wyjście za drzwi może się okazać zbyt trudne. Wtedy ćwiczymy z wychodzeniem z pokoju, w którym jest pies. Zawsze pracujemy w strefie komfortu psa. Jeśli zaczyna on się denerwować, musimy się cofnąć do momentu w którym nie wykazuje oznak dyskomfortu. Dobrze jest nauczyć psa, że nie musi się denerwować, kiedy tylko zbliżamy się do drzwi lub zaczynamy się ubierać. Czyli ubieramy buty, ale nie wychodzimy z domu tylko np. robimy obiad czy oglądamy telewizję. Wprowadzenie klatki kennelowej dla niektórych może brzmieć przerażająco, ale wszystko zależy od sposobu przedstawienia jej psu. Niedopuszczalne jest włożenie do niej psa na siłę i zamykanie w niej jeśli pies odczuwa dyskomfort. Jeśli jednak damy psu czas na oswojenie się z klatką, skojarzymy ją pozytywnie i nauczymy w niej odpoczywać, to stanie się ona bezpieczną norką, schronieniem, azylem.
Ponieważ każdy pies i każda rodzina są inne, kiedy naszego psa dotyka lęk separacyjny warto skonsultować się z zoopsychologiem, który dobierze odpowiedni sposób poradzenia sobie z problemem.
Wybrane dla Ciebie
Czym jest hobby horsing? Rozmowa z Moniką Dachowską, autorką ksiażki „Hobby horse”
Na czym polega hobby horsing? Czy jest to sport dla każdego dziecka? Dlaczego warto trenować hobby horsing? Przeczytaj rozmowę z Moniką Dachowską, dziennikarką i marketerką, autorką książki „Hobby horse”.
czytajII Zawody Treningowe Agility Hazy Hills – o pęto swojskiej (patronat medialny Pets World)
Na czym polega agility? Czy każdy pies może trenować tę dyscyplinę? Kiedy odbędą się II Zawody Treningowe Agility Hazy Hills – o pęto swojskiej? Przeczytaj rozmowę z Faustyną Maciejewską z HazyHills – centrum sportów kynologicznych.
czytajNie zostawiaj zwierzaka w kwaterze. Zabierz go ze sobą na seans – rozmowa z Patrycją Blindow z kina „Żeglarz” w Jastarni
Jego historia liczy ponad 80 lat. Obecnie jest ostatnim czynnym kinem na Półwyspie Helskim, do którego oprócz ludzi, regularnie wpadają Bodo, Frelka, Wafel, Kokos czy Nadzia. Poznajcie legendarne, studyjne kino „Żeglarz” w Jastarni, czyli kolejne miejsce przyjazne zwierzętom, o którym porozmawialiśmy z jedną z jego opiekunek, Patrycją Blindow.
czytajPrzyjazne miejsca – Bacówka Radawa & SPA****
„Naszym celem od początku było stworzenie przestrzeni, w której cudownie czują się całe rodziny. Zależało nam, aby zarówno pokoje, jak i wszystkie udogodnienia spełniały potrzeby zarówno rodziców, jak i ich dzieci, które są bardzo wymagającymi gośćmi” – mówi Joanna Preisner, właścicielka Bacówka Radawa & SPA****.
czytaj