Nicpoń – super pies Krzysztofa Ibisza
Czas czytania: 4 min
Mój pies daje mi więcej niż ja jemu.
Ma Pan psa rasy bulterier, dlaczego zdecydował się Pan właśnie na tę rasę?
Zawsze marzyłem o bulterierze. Psy tej rasy podobały mi się od kiedy pamiętam. Zwracały uwagę swoją wyjątkową i niesamowitą urodą. Bulterierów nie można pomylić z żadną inną rasą, mają w oczach jakiś rodzaj rzewności, która porusza moje serce. Uważałem, że to są piękne psy. Dużo czytałem na ich temat, więc wybór nie był przypadkowy.
Czy to jest Pana pierwszy pies?
To jest pierwszy pies, którym się opiekuję. Ciekawe – zawsze wydawało mi, się że jestem osobą tak zajętą iż nie mam czasu na psa. Teraz wiem, że decyzja, aby być opiekunem czworonoga była jedną z najlepszych w moich życiu.
Mój pies daje mi więcej niż ja jemu. Naukowcy udowodnili, że posiadanie czworonożnego przyjaciela obniża ciśnienie krwi, reguluje cholesterol i wpływa bardzo kojąco na układ nerwowy. Poza tym już samo patrzenie na tak niezwykłego członka rodziny powoduje, że człowiek się uśmiecha. Posiadanie psa wyrabia pewne cechy charakteru: punktualność, obowiązkowość, systematyczność i hartuje organizm, bo przecież nie ma złej pogody na spacer z psem. Odkąd mam Nicponia wszyscy moi znajomi wiedzą, że w trakcie spotkania jest taki moment kiedy ja po prostu wychodzę, bo przecież Nicpoń na mnie czeka.
Jakie cechy charakteru najlepiej opisują Pana psa?
Przyjazny, łagodny, bystry, aktywny, opiekuńczy, nieustępliwy, pogodny i czuły wobec własnej rodziny, to pies dla konesera! Jest wierny i niezwykle przywiązany – mogę śmiało powiedzieć domator – przyjacielski wobec dzieci, energiczny.
Podobno pies upodabnia się do właściciela? Czy to prawda?
To prawda nabieramy razem z naszymi pupilami pewnych wspólnych nawyków, bo to zależy od tego jakie życie prowadzimy, pies doskonale dostosowuje się do otoczenia i domowników.
Tak zdecydowanie mamy wspólne cechy, są nimi aktywność, ciekawość, chęć poznawania świata, radość życia, podróże, wspólna jazda samochodem.
Ale największą nagrodą dla Nicponia jest nasze wspólne wyjście na pocztę. Gdy już tam jesteśmy trudno Nicponia wyciągnąć.
Jakie są Wasze ulubione, wspólne zajęcia?
Śpiewanie to znaczy ja śpiewam Nicpoń słucha, ale śpiewanie to nie wszystko. Wieczorne głaskanie przed snem, zwiedzanie zakamarków Mokotowa i Starego Miasta, wspólna jazda samochodem. Ale największą nagrodą dla Nicponia jest nasze wspólne wyjście na pocztę. Gdy już tam jesteśmy trudno Nicponia wyciągnąć z poczty – to jest dla niego magiczne miejsce i wyjątkowe!
Czy Pana pies lubi długie spacery czy należy do grupy leniuchów?
To jest pies dwufazowy. Z jednej strony zostaje w domu zwłaszcza gdy są upały lub pada deszcz – nie ma mowy o spacerach, ale tak naprawdę to jest aktywnym psem lubi spacery zwłaszcza gdy odkrywamy nowe miejsca. Czasem robimy sobie wypady na starówkę. Nicpoń idzie równym krokiem i mam wrażenie jakby fascynowały go historyczne zakątki Warszawy.
Część ludzi, zwłaszcza posiadających skąpą wiedzę na temat psich ras, bojaźliwie reaguje na Bulteriera, które są przecież łagodnymi zwierzakami. Czy spotkał się Pan z takimi reakcjami? Jak Pan na nie reagował?
Kilka razy faktycznie musiałem tłumaczyć, że bulteriery to są radosne, pełne zapału i przyjazne psy dla człowieka i nie powinno się ich definiować tylko jako trudna czy niebezpieczna rasa. Jednak o wiele częściej spotykam się z miłymi reakcjami, ponieważ Nicpoń ma tak łagodne usposobienie, że wzbudza duże zainteresowanie przechodniów, zwłaszcza u dzieci.
Wybrane dla Ciebie
Czym jest hobby horsing? Rozmowa z Moniką Dachowską, autorką ksiażki „Hobby horse”
Na czym polega hobby horsing? Czy jest to sport dla każdego dziecka? Dlaczego warto trenować hobby horsing? Przeczytaj rozmowę z Moniką Dachowską, dziennikarką i marketerką, autorką książki „Hobby horse”.
czytajII Zawody Treningowe Agility Hazy Hills – o pęto swojskiej (patronat medialny Pets World)
Na czym polega agility? Czy każdy pies może trenować tę dyscyplinę? Kiedy odbędą się II Zawody Treningowe Agility Hazy Hills – o pęto swojskiej? Przeczytaj rozmowę z Faustyną Maciejewską z HazyHills – centrum sportów kynologicznych.
czytajNie zostawiaj zwierzaka w kwaterze. Zabierz go ze sobą na seans – rozmowa z Patrycją Blindow z kina „Żeglarz” w Jastarni
Jego historia liczy ponad 80 lat. Obecnie jest ostatnim czynnym kinem na Półwyspie Helskim, do którego oprócz ludzi, regularnie wpadają Bodo, Frelka, Wafel, Kokos czy Nadzia. Poznajcie legendarne, studyjne kino „Żeglarz” w Jastarni, czyli kolejne miejsce przyjazne zwierzętom, o którym porozmawialiśmy z jedną z jego opiekunek, Patrycją Blindow.
czytajPrzyjazne miejsca – Bacówka Radawa & SPA****
„Naszym celem od początku było stworzenie przestrzeni, w której cudownie czują się całe rodziny. Zależało nam, aby zarówno pokoje, jak i wszystkie udogodnienia spełniały potrzeby zarówno rodziców, jak i ich dzieci, które są bardzo wymagającymi gośćmi” – mówi Joanna Preisner, właścicielka Bacówka Radawa & SPA****.
czytaj