Koci instynkt łowiecki. Jak go zaspokoić w domowych warunkach?

Każdy wie, że kot to drapieżnik jakich mało. Ofiarami ich ataków stają się małe gryzonie, gady i ptaki. Przed kocimi pazurami ciężko uciec, bo tropienie, skradanie i szybki skok opanowały do perfekcji. Kot nie tylko potrafi, ale także potrzebuje polować. Jak więc zaspokoić koci instynkt łowiecki w warunkach domowych?
AUTOR: Aleksandra Rybicka

Czas czytania: 5 min

KOT POZA DOMEM?

Wielu z nas, w odpowiedzi na rozterki o kocie-drapieżniku, słyszało lub usłyszy: „Przecież można kota wypuścić i po problemie”. Oczywiście jest to prawda, że wypuszczając nasze zwierzę na podwórko, dajemy mu okazję do realizacji potrzeb. Jednocześnie jednak narażamy go na wielkie niebezpieczeństwo. Koty często padają ofiarą innych drapieżników… głównie tych ludzkich, zmotoryzowanych. Każdego roku tysiące kotów ginie pod kołami pędzących aut, nierzadko doznając przed śmiercią bolesnych obrażeń. Pozostawiając naszego kota na zewnątrz, jesteśmy odpowiedzialni za jeszcze inny proceder. Rocznie, w samej Polsce, koty zabijają ponad 700 milionów zwierząt, w tym przedstawicieli gatunków objętych ochroną prawną. Kot, karmiony w domu świeżo otwartą puszką, ma także nieporównywalną przewagę nad innymi drapieżnikami.

Koty po upolowaniu, często rezygnują z konsumpcji ofiary, ponieważ każdego dnia, w domu czeka na nich świeża karma. Eliminują więc ze środowiska pożywienie dla innych drapieżników, co utrudnia im utrzymanie stabilnej populacji. Jak widać kot na dworze może i żyje zgodnie z naturą, ale zdecydowanie żyje także przeciwko niej.

koci instynkt łowiecki

DRAPIEŻNIK W DOMU

Obecnie coraz więcej osób decyduje się na utrzymanie swojego kociego podopiecznego w domu. Dzięki temu rośnie popyt na rozwiązania, które umożliwiają zwierzętom realizację potrzeb łowieckich w czterech ścianach. Gdy koty żyją w parach lub większych grupach, często radzą sobie poprzez zabawę. Naprzemienne ataki są codziennością dla małych i większych kociaków. Czasem, gdy kot jest sam, ofiarą mogą stać się stopu lub dłonie opiekuna.

O ile za młodu może nam się wydawać to nieszkodliwe, a nawet słodkie i rozczulające, tak wraz z upływem czasu tego typu ataki mogą stać się przyczyną bolesnych zadrapań czy ugryzień. Lepiej nie angażujmy się w tego typu rozrywki i nie wzmacniajmy w kocie przeświadczenia, że może swobodnie atakować opiekuna. Jeśli jesteśmy rodzicami, warto także odbyć rozmowę na ten temat z dziećmi. Małe dzieci czasem celowo lub nie prowokują zwierzę do zaczepek, co często kończy się płaczem. Aby przekierować uwagę kota z nas na coś mniej żywego, lepiej zainwestujmy w zabawki.

JAKĄ ZABAWKĘ WYBRAĆ?

Co roku na rynku pojawiają się nowe, gadżeciarskie przedmioty dla naszych kotów. Najbardziej tradycyjne zabawki to oczywiście małe pluszaki, głównie w kształcie myszek i wędki. Świetnie sprawdzają się także piłeczki, w tym takie z dzwoneczkami czy piórkami. Bardzo atrakcyjne są także wszelkiego rodzaju kryjówki. Najbardziej oczywistym wyborem są słynne już pudełka kartonowe, ale warto zainteresować się także tunelami, czy zakrytymi legowiskami.

Poza tym dostępne są także zabawki elektroniczne, takie jak uciekające myszki, czy wijące się ryby. Wybór jest naprawdę szeroki, więc na pewno znajdzie się coś, co zaciekawi każdego kota. Bez względu na to, jaką zabawkę wybierzemy, ważne jest jednak by pamiętać, że nie jest ona receptą na wszystko. Kot potrzebuje zabaw i naszej uwagi. Kot w końcu zacznie się nudzić, gdy zostawimy go samego na dłuższy czas, nawet z najbardziej wyszukanym gadżetem.

Dobrą praktyką jest, by od czasu do czasu schować zabawki, tak żeby, jak najdłużej pozostawały ekscytujące. Bawmy się aktywnie z naszym kotem, z pewnością skorzystają na tym obie strony. Do wspólnych zabaw idealnie nadadzą się wędki, które za sprawą właściciela mogą stać się dla kota najbardziej zawzięcie uciekającą ofiarą. Pamiętajmy także, żeby nadzorować czym i w jaki sposób bawi się nasze zwierzę. Część zabawek może gubić elementy, które potem trafiają do żołądka naszych pociech. Na szczególną uwagę zasługują wszelkiego rodzaju piórka, tasiemki czy koraliki.

koci instynkt łowiecki

CZY KOT W DOMU MOŻE BYĆ SZCZĘŚLIWYM DRAPIEŻNIKIEM?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należałoby zapytać jakiegoś domowego kota. Dopóki nie jesteśmy w stanie tego zrobić, możemy oprzeć się na obserwacjach. Kot w domu z pewnością wymaga więcej uwagi, ale dzięki temu gwarantujemy mu dłuższe życie. Brzmi sensownie prawda? Kot jest i będzie drapieżnikiem. Jego instynkt raczej nie osłabnie, przynajmniej w najbliższych latach. Nie jest on jednak skazany na wieczną frustrację w czterech ścianach.

Wystarczy tylko odrobina kreatywności i poświęcenia czasu, by zagwarantować naszemu podopiecznemu godne, satysfakcjonujące życie. Oczywiście każdy kot jest inny i najpopularniejsze sposoby radzenia sobie z nimi mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Jeśli masz wątpliwości czy twój kot dobrze znosi zamknięcie w domu lub zauważasz niepokojące sygnały sugerujące, że kot odczuwa frustrację, możesz zgłosić się do kociego behawiorysty, który oceni indywidualnie przypadek twojego zwierzęcia i doradzi jakie rozwiązania będą najbardziej odpowiednie.

TO TEŻ CIĘ ZAINTERESUJE

Mój kot się nie bawi

Koty i ich szósty zmysł

Czy koty lubią pływać?

Powody agresji u kotów

Czy koty to zwierzęta wychodzące?

Jak rozładować nadmiar kociej energii?

Dlaczego koty kochają kartonowe pudełka?

Kot jedynak, czy lepiej wychowywać we dwójkę?

Kot w trybie polowania – kiedy się z nim bawić?

Historia kotów, czyli jak to się stało, że drapieżnik śpi przy kominku

Jak dbać o dobrostan kota? Rozmowa z zoopsycholożką i kocią behawiorystką Aliną Fijałkowską (podcast, zdjęcia)  

Wybrane dla Ciebie

Które koty są spokojne? Przewodnik po rasach

Przyjęcie kota pod swój dach to decyzja na długie lata. W końcu to nie tylko zwierzę, ale nowy domownik, który powinien pasować do stylu życia i osobowości opiekunów.

czytaj

Nosework, czyli wyjątkowy sport kynologiczny. Rozmowa z Sylwią Babicz ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku (podcast, zdjęcia)

Od 150-300 milionów. Tyle receptorów znajduje się w psim nosie. Ich dokładna liczba zależy między innymi od rasy psa. Tymczasem człowiek ma ich zaledwie 5-6 milionów. O fenomenie psiego nosa oraz zabawie w „poszukiwanie zapachów” porozmawialiśmy z Sylwią Babicz, instruktorką noseworku i psiego fitnessu ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku. Przyjemnego węsze… słuchania!

czytaj

Koty rasowe vs koty dachowe – wygląd, pochodzenie, wyzwania

Koty wolno żyjące są w naszym kraju problemem, który próbujemy redukować poprzez kastrację i odławianie. Jak to możliwe, że jednocześnie prowadzone są hodowle, w których co roku na świat przychodzą młode? Dlaczego jedne zwalczamy, a drugie nie wzbudzają żadnych kontrowersji?

czytaj

Wizyta u weterynarza

Wizyta u weterynarza to ważne wydarzenie w życiu każdego psa. Dla wielu czworonogów może to być stresujące przeżycie. Dlatego warto poświęcić czas na odpowiednie przygotowanie psa do tej wizyty. Poniżej znajdziesz szczegółowy przewodnik, jak zrobić to krok po kroku.

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz