Zwierzęta a medycyna – jak zwierzęta pomagają w leczeniu ludzi?

Na przestrzeni ostatnich lat coraz chętniej wracamy do naturalnych metod leczenia, na nowo doceniając zasoby przyrody. Czym tak naprawdę jest zooterapia i komu może pomóc?
AUTOR: Katarzyna Żeżuła

Czas czytania: 5 min

DEFINICJE ZOOTERAPII

Mianem zooterapii (lub inaczej: animaloterapii) określa się metodę wzmacniania leczenia albo rehabilitacji poprzez budowanie więzi człowieka ze zwierzęciem. Zasadność tego rodzaju wsparcia klasycznej medycyny opiera się na przekonaniu, że bliski kontakt z konkretnymi gatunkami przynosi szereg korzyści nie tylko prozdrowotnych. Na tym jednak nie koniec dobrych wiadomości, gdyż możemy również odnieść korzyści społeczne i psychologiczne. Wśród działań z zakresu zooterapii wyróżnia się zadania, ukierunkowane na efekt leczniczy, zajęcia wspomagające motywację pacjentów oraz bloki edukacyjne z udziałem zwierząt.

zooterapia

PIES NA RATUNEK

Jednymi z najpopularniejszych zwierzęcych przedstawicieli, wspierających procesy lecznicze ludzi, są oczywiście psy. Już w IX wieku wykorzystywano ich obecność podczas zajęć z niepełnosprawnymi. W Polsce pierwsze podobne praktyki zostały zorganizowane pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku i dotyczyły wsparcia osób niewidomych.

Dogoterapia opiera się na kontakcie z przeszkolonym czworonogiem i ma na celu przede wszystkim zwiększenie motywacji do pracy z psychoterapeutą lub rehabilitantem. Psia obecność bywa bardzo często wykorzystywana w pracy z dziećmi. Udowodniono, że z jej pomocą można przełamywać strach, stymulować zmysły, rozwijać myślenie przyczynowo-skutkowe i ćwiczyć koncentrację. Po wprowadzeniu dogoterapii u małych pacjentów z Zespołem Downa, zaobserwowano zwiększenie samodzielności i uspołecznienia. W terapii osób starszych, obecność psa zmniejszała poczucie samotności oraz poprawiała ich samoocenę, stymulując jednocześnie funkcje poznawcze.

Nie sposób zapomnieć również o ogromnym udziale psich przewodników w zwiększeniu komfortu życia osób niewidomych, dla których stają się dosłownie „oknem na świat”, umożliwiając łatwiejsze funkcjonowanie w społeczeństwie.

GALOPUJĄCE WSPARCIE

Hipoterapia obejmuje szereg zajęć przeprowadzanych z udziałem koni i dotyczy przede wszystkim rehabilitacji psychoruchowej. Najczęściej wykorzystuje się ją w leczeniu dzieci i młodzieży. Do pacjentów czerpiących największe korzyści z kontaktu z łagodnymi olbrzymami należą dzieci w spektrum autyzmu, u których w trakcie terapii stwierdzano wzrost łatwości w wyrażaniu uczuć i w komunikacji. Hipoterapia sprawdza się także w przypadku osób o nieprawidłowym wzorcu chodzenia i z rozmaitymi schorzeniami ortopedycznymi. Dlaczego tak się dzieje? Podczas jazdy konnej automatycznie mobilizowane do pracy są mięśnie głębokie brzucha oraz przykręgosłupowe.

Na budowaniu więzi z wierzchowcami skorzystają też pacjenci po amputacjach, cierpiący na nerwicę czy obciążeni niepełnosprawnością intelektualną. Na szczególną uwagę zasługuje budowana dzięki praktyce orientacja w przestrzeni, korekcja postawy, zmniejszenie spastyczności mięśni i poprawa równowagi. Dzięki specjalnie skonstruowanym pasom, pacjenci przylegają bezpośrednio do ciała konia i dokładnie wyczuwają jego ruchy, co koi nerwy i minimalizuje stres.

zooterapia

MRUCZĄCY TERAPEUTA

Felinoterapia, czyli wspomaganie leczenia poprzez kontakt z kotem, jest stosowana w Polsce dopiero od roku 2005. Najbardziej poleca się ją osobom starszym i samotnym, a także narażonym na silny, długotrwały stres. Przyjmuje się, że obecność „mruczącego lekarza” odwraca uwagę od bólu, niweluje napięcie i poprawia nastrój. W przypadku pracy z dziećmi, efekty obejmują wzrost poziomu ich otwartości, empatii i cierpliwości. Udowodniono, że samo noszenie kota na rękach wpływa kojąco na dolegliwości reumatyczne. Z kolei przy regularnym kontakcie ze zwierzęciem ryzyko chorób układu krążenia spada o 3%.

NIEZWYKLI POMOCNICY

Zooterapia rozwija się prężnie z każdym rokiem, również dzięki zwiększaniu wiedzy na temat różnorodnych gatunków. Do nietypowych przedstawicieli z grona zwierzęcych terapeutów należą delfiny, osły, alpaki czy świnki morskie. Kontakt z tymi oryginalnymi przedstawicielami świata fauny ma rzekomo łagodzić stany depresyjne, poprawiać nastrój i zwiększać opiekuńczość pacjenta. Warto jednak podkreślić, że badania nad wpływem obecności wymienionych gatunków na samopoczucie człowieka są cały czas w toku, podobnie jak opracowanie najlepszych metod współpracy pod kątem dobrostanu tych zwierząt.

PODSUMOWANIE

Zooterapia zyskuje coraz większą popularność. Z czasem przedstawia się coraz więcej dowodów na jej pozytywny wpływ na ludzkie zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Kontakt z przeszkolonymi końmi, psami czy kotami pozwala na redukcję stresu i rozwój komunikatywności u małych pacjentów, obciążonych schorzeniami i zaburzeniami różnego rodzaju. Nie należy jednak zapominać o tym, że sama w sobie animaloterapia nie stanowi metody leczenia. Niemniej, jako wsparcie prowadzonej psychoterapii i rehabilitacji, może przynieść zaskakująco dobre efekty.

TO TEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Czym jest kynoterapia?

Jak wygląda hipoterapia?

Na czym polega play therapy?

Pies lekiem na choroby u ludzi?

Terapeutyczny wpływ zwierząt na dzieci

Które rasy psów są najlepsze do dogoterapii?

Na czym polega dogoterapia? (podcast, zdjęcia)

Dogoterapia, czy każdy pies może zostać terapeutą?

Pies, kot oraz żadne inne zwierzę nie jest lekiem na depresję

Wybrane dla Ciebie

Rola zoofizjoterapii w życiu psiego seniora

Zoofizjoterapia to jedna z dziedzin nauk weterynaryjnych, która z roku na rok zyskuje coraz większą popularność i budzi zainteresowanie zarówno wśród lekarzy weterynarii i opiekunów zwierząt.

czytaj

Które koty są spokojne? Przewodnik po rasach

Przyjęcie kota pod swój dach to decyzja na długie lata. W końcu to nie tylko zwierzę, ale nowy domownik, który powinien pasować do stylu życia i osobowości opiekunów.

czytaj

Nosework, czyli wyjątkowy sport kynologiczny. Rozmowa z Sylwią Babicz ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku (podcast, zdjęcia)

Od 150-300 milionów. Tyle receptorów znajduje się w psim nosie. Ich dokładna liczba zależy między innymi od rasy psa. Tymczasem człowiek ma ich zaledwie 5-6 milionów. O fenomenie psiego nosa oraz zabawie w „poszukiwanie zapachów” porozmawialiśmy z Sylwią Babicz, instruktorką noseworku i psiego fitnessu ze Szkoły dla psów Piąty Pazur w Gdańsku. Przyjemnego węsze… słuchania!

czytaj

Koty rasowe vs koty dachowe – wygląd, pochodzenie, wyzwania

Koty wolno żyjące są w naszym kraju problemem, który próbujemy redukować poprzez kastrację i odławianie. Jak to możliwe, że jednocześnie prowadzone są hodowle, w których co roku na świat przychodzą młode? Dlaczego jedne zwalczamy, a drugie nie wzbudzają żadnych kontrowersji?

czytaj

  • ZDROWY PUPIL

  • Zobacz bezpłatne poradniki dotyczące pielęgnacji i żywienia małych zwierząt domowych. Więcej materiałów w dziale Pobierz