Jacy są psiarze? Poznaj wyniki badań naukowych z udziałem właścicieli psów
Czas czytania: 7 min
Co jeszcze dotychczas przeprowadzone badania mówią o właścicielach psów? Jacy są psiarze i jak duży wpływ na ich życie ma pies, mieszkający z nimi pod jednym dachem?
JAKIE SĄ ZALETY POSIADANIA PSA?
Poza tymi oczywistymi, które nasuwają się każdemu właścicielowi, pupil w domu pozytywnie wpływa na swojego opiekuna w wielu różnych aspektach. Głaskanie psa obniża ciśnienie krwi i poziom stresu, a regularne spacery zmniejszają ryzyko chorób układu krążenia. Niższe tętno i ciśnienie krwi w stanie spoczynku u właścicieli psów sprawia, że są oni mniej narażeni na choroby serca.
Amerykańskie Stowarzyszenie Kardiologiczne opublikowało wyniki badań przeprowadzonych na grupie ponad 4 milionów osób z Kanady, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Nowej Zelandii i Australii. Według badaczy właściciele psów mają 24% więcej szans na uniknięcie śmierci w wyniku zachorowania na śmiertelną chorobę. Ponadto szybciej wracają do zdrowia po poważnych urazach lub chorobach. To samo badanie wykazało, że właściciele psów rzadziej umierają na skutek udaru lub zawału. Ponadto mają niższy poziom cholesterolu, co prawdopodobnie jest związane z regularnymi spacerami na świeżym powietrzu.
BADANIA Z UDZIAŁEM PSIARZY Z EUROPY I AUSTRALII
Inne badanie z udziałem właścicieli psów z Niemiec i Australii wskazuje, że ludzie, którzy posiadają psa dłużej niż 5 lat, odwiedzają lekarzy o 15% rzadziej w porównaniu do osób bez czworonoga w domu.
Analizując badania na temat właścicieli psów, warto zwrócić uwagę, że nie tylko pies wpływa na swojego opiekuna, ale też sam fakt posiadania psa jest zdeterminowany cechami osobowości, sytuacją rodzinną czy miejscem zamieszkania. Krótko mówiąc – właściciele psów różnią się od osób, którzy nie mają czworonogów.
Na przykład według badań przeprowadzonych w Irlandii częściej psa posiadają mieszkańcy domów oraz rolnicy (nie wszyscy, częstotliwość posiadania psa zmniejszała się wraz ze wzrostem wielkości gospodarstwa). Posiadanie kota lub dzieci pozwala przewidywać, że w rodzinie pojawi się także pies. Z kolei w Wielkiej Brytanii właściciele kotów i koni z większym prawdopodobieństwem są lub będą również posiadaczami psa. Może być więc tak, że właściciele psów decydują się na psa z powodu nawyków oraz stylu życia. A te ostatnie same w sobie wpływają pozytywnie na ich stan psychiczny i fizyczny.
CZY WŁAŚCICIELE PSÓW SĄ BARDZIEJ SZCZĘŚLIWI?
Opieka nad psem wymaga samodyscypliny. Rutyna spacerowa, treningowa czy pielęgnacyjna pomaga porządkować rytm dnia. Ludzki mózg, tak samo jak psi, lubi powtarzalne wzorce, dlatego dobrze czujemy się, gdy spacerujemy z czworonogiem o tych samych godzinach i karmimy go o ustalonej porze.
Rutyna oraz wymuszona aktywność zmniejszają ryzyko depresji, oraz pomagają wyjść z epizodu depresyjnego. Oczywiście tak poważnego stanu jak depresja nie da się “wyleczyć psem”, ale jego obecność może przyspieszyć powrót do zdrowia. Już sam kontakt ze zwierzęciem zwiększa ilość oksytocyny w organizmie, nazywanej hormonem szczęścia, oraz obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Według badań w czasie stresowej sytuacji, właściciele psów mieli o 15% mniejsze stężenie kortyzolu w porównaniu do osób, które nie posiadały psa. Artykuł A. Erdoğan i Y. Kahya dowodzi, że właściciele zwierząt (również psów) mają niższy poziom lęku oraz depresji. Niektórzy badacze sugerują, że posiadacze kotów w mniejszym stopniu doświadczają objawów depresyjnych (w porównaniu do właścicieli psów). Niemniej różnice między gatunkami zwierząt mogą wynikać z poziomu przywiązania, ponieważ inne badania nie potwierdzają, że gatunek zwierzęcia domowego ma znaczenie w kontekście zdrowia psychicznego.
Obecność psa w domu może być także dobrą motywacją do zmiany szkodliwych nawyków. Nikotyna jest toksyczna zarówno dla ludzi, jak i psów (wdychanie dymu tytoniowego przez psa może doprowadzić do rozwoju astmy oraz zapalenia oskrzeli). Dlatego podczas kampanii edukacyjnej na temat szkodliwości biernego palenia odwołano się do zdrowia zwierząt domowych. 28% respondentów, którzy wzięli udział w internetowej ankiecie, wskazało posiadanie psa jako motywację do rzucenia nałogu.
PSIARZE A KONTAKTY SPOŁECZNE
Czy właściciele psów mają więcej przyjaciół? Na relacje międzyludzkie wpływa dużo czynników, ale fakt posiadania czworonoga na pewno ułatwia nawiązywanie kontaktów. Psiarze często zagadują do siebie nawzajem na spacerach, a towarzyszące im psy są pretekstem do rozpoczęcia rozmowy.
Według badań właściciele psów poznają nowe osoby w swojej okolicy pięć razy częściej niż opiekunowie innych zwierząt. Ponadto okazuje się, że psiarze nawiązują więcej znajomości niż rodzice dzieci w wieku szkolnym. 40% właścicieli psów deklaruje nawiązywanie nowych przyjaźni podczas spaceru z psem! Jeśli zdecydujesz się na psa, prawdopodobnie zapiszesz go do psiego przedszkola lub szkoły dla psów. A takie miejsca sprzyjają poznawaniu nowych osób o podobnych zainteresowaniach. A jak wiadomo, pasja łączy ludzi.
Obecność psa wpływa nie tylko na samych właścicieli, ale też osoby w otoczeniu, dlatego część firm pozwala na przychodzenie z psem do pracy. Według badania przeprowadzonego przez Stephena M. Colarelli i współpracowników pies w grupie osób zwiększa zaangażowanie, entuzjazm i motywację do rozwiązywania zadań. Poprawa interakcji społecznych w obecności psa spopularyzowała dogoterapię oraz zajęcia z udziałem psów w szkołach i przedszkolach, a także na uczelniach. Uniwersytet w Lancashire skorzystał z usług Guide Dogs (stowarzyszenia psów przewodników dla osób niewidomych), przeprowadzając akcję, podczas której studenci mogli spędzić czas z psami za drobną opłatą. Stowarzyszenie zebrało środki na dalszą działalność, a studenci mogli zredukować poziom stresu poprzez kontakt z czworonogami.
Podobną akcję przeprowadzono na Uniwersytecie Yale, gdzie studenci prawa mogą wypożyczyć psa o imieniu Monty na krótkie sesje terapeutyczne. Ułatwione nawiązywanie kontaktów społecznych ma też swoją ciemną stronę. Widzimy ją, gdy osoby w towarzystwie psów proszę o “pieniądze na karmę”, wykorzystując czworonogi w roli wabików i próbując wzbudzić w przechodniach współczucie.
ZAMIAST PODSUMOWANIA
Samo posiadanie psa nie wpływa magicznie na zdrowie jego właściciela. Poprawa m.in. wyników krwi czy samopoczucia wiąże się ze zmianą stylu życiu. Zaangażowany właściciel spędza z pupilem czas, chodzi z nim na spacery i jest aktywny, a posiadaniu psa towarzyszy rutyna. Wszystkie te rzeczy powodują, że psiarze są zdrowsi i czują się lepiej. Dużą rolę odgrywa relacja między psem a właścicielem oraz bycie odpowiedzialnym opiekunem. Poprawa dobrostanu psychicznego jest związana z budowaniem więzi, a to jest możliwe tylko przy pozytywnym nastawieniu opiekuna.
TO TEŻ CIĘ ZAINTERESUJE
Pies lekiem na choroby u ludzi?
Efekt Lassie, czyli nie kupuj psa po wyjściu z kina
Humanizacja zwierząt. Tak, ale w granicach rozsądku
Psi poligloci. Czy psy rozumieją różnice między językami?
Baby speaking. Dlaczego do psów mówimy jak do dzieci?
Pies, kot oraz żadne inne zwierzę nie jest lekiem na depresję
Aktywny opiekun, aktywny pies. Jaka rasa nadaje się dla aktywnych ludzi?
Wybrane dla Ciebie
Jakie zwierzęta są najczęściej wybierane na domowe pupile?
Na świecie żyje obecnie nawet ponad miliard zwierząt towarzyszących. Częściej, do ich opisu, posługujemy się angielską nazwą pets, a to jakie gatunki dominują pod względem liczebności w tej grupie, zależy od miejsca na świecie.
czytajPodstawy opieki nad królikiem. Co musisz wiedzieć przed adopcją?
Króliki coraz częściej są wybierane jako domowi towarzysze. Co powinieneś wiedzieć, zanim zaprosisz uszaka pod swój dach?
czytajPsy i ich właściciele. Czy upodobniają się do siebie nawzajem?
Czy to prawda, że psy są podobne do swoich właścicieli zarówno pod względem charakteru, jak i cech wyglądu? Tę teorię, która wydaje się zwykłym stereotypem lub rozpowszechnianym dla żartu mitem, potwierdziły badania naukowe, a dowody na jej prawdziwość przedstawiają również behawioryści oraz psychologowie.
czytajLeczenie żółwi
Nie płaczą, nie wyją, nie wydają dźwięków… Skąd możemy wiedzieć, co dolega żółwiom? I na co się je leczy?
czytaj